Szanowni Państwo,

rok temu po raz pierwszy ogłosiliśmy "zrzutkę" dla Pani Basi Kowalskiej - problemy zdrowotne córki Beaty, śmierć Męża... Życie jednak toczy się dalej, a problemy zamiast znikać - tylko się nawarstwiają. Przy niemalejących kosztach rehabilitacji Beaty, niestety obecnie pogorszył się stan zdrowia Pani Basi. Skutek - rosnące koszty leczenia, transportu, codziennego życia... i czekających Panią Basię niestety operacji.

Ten wspaniały świąteczny i Noworoczny okres życzeń i myślenia o bliskich, a po nim czas karnawałowej radości i zabawy - niech będą dla nas motywacją: zamiast kwiatów, telefonicznych i internetowych życzeń - zróbmy "zrzutkę", która pomoże chociaż w likwidacji tych najprostszych problemów, związanych z finansowaniem.

Jako były student i wychowanek Pani Basi wiem, że gdy tylko mogła - pomagała każdemu i wszystkim, bezwarunkowo, ofiarując co tylko było potrzebne. Dziś pora na nas - aby za tą zawsze bezinteresowną, przez lata, pomoc - odwdzięczyć się. My wszyscy: przyjaciele w życiu, sporcie, znajomi, czy choćby dawni studenci.

Liczy się każda złotówka i każdy gest! Jak mało kto - Pani Basia Kowalska na tę pomoc zasłużyła, a ponieważ sama nigdy by się nie zdobyła na proszenie o wsparcie, nie pozwólmy by to było potrzebne. To nasz moralny - i po prostu ludzki obowiązek.

Pomagamy Pani Basi!