Na operacje bariatryczną ratującą życie i leczenie.
Na operacje bariatryczną ratującą życie i leczenie.
Nasi użytkownicy założyli 1 232 138 zrzutek i zebrali 1 366 221 959 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Pomyslalem ze lepiej zebyście tez zobaczyli ten dokument...Dziekuje, ze jestescie😍😍😍❤❤❤
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Mam na imię Tomek, mam 33 lata choć ludzie mówią że wyglądam na 45, ale nie jest to dla mnie ważne, wygląd nie jest dla mnie najważniejszy. 14-17 lat to leczenie Szpitalne, pełne utraty przytomności, brak przyczyny, ponad 200 razy pobyty w Szpitalu. Pozniej 2 lata diagnostyki i w wieku 19 lat wszczepiono mi rozrusznik serca. 4 lata było względnego spokoju. Później migreny z czasową utrata wzroku, tzw.aurą, paraliż 4 konczynowy nieznanego podłoża. Na szczęście odzyskalem sprawność. Później leczenie psychiatryczne na nerwice lękową, ataki były częstsze i silniejsze...ale walczyłem...pewnego dnia w Czerwcu kilka lat temu miałem pierwszy udar. Udało się to przeżyć i wrócić szybko dosyć do sprawności. Jednak 6 miesięcy później miałem 2 udar...wracanie do chodzenia zajelo mi 2 miesiące a żeby wyjść do ludzi prawie pół roku. Zmieniono mi leki psychotropowe po których miałem ciągle napady glodu na słodkie w nocy. Budziłem się rano mając czekoladę we włosach i nie pamiętając, że ja jadłem. Moja waga szybko rosła by 2 lata temu wynieść z 68 kg które miałem przez 27 lat życia do 130...zmiana lęku i kolejne 20 kg wzrostu. Staralem się zrzucić z pomocą dietetyka kg ale za każdym razem one z zdwojoną siłą wracały. W 2 miesiące trzymając się diety schudłam 9 kg ale po kolejnej zmianie leków i kwarantannie przybrałem 14,5kg w 2 tygodnie. Pozniej okazało się że miałem rzuty i ataki choroby afektywnej dwubiegunowej, której nikt wcześniej nie rozpoznał. Leczenie i zmiana leków niesie za sobą narzuty wagowe. W chwili obecnej przeżyłem COVID19 jednak potrzebowałem inchalacji z lekami, aby rozszerzyć oskrzela...niestety izolacja skończyła się waga 174kg...nie jestem w stanie prawie chodzić. Umyć dokładnie się nie umie. Potrzebuje pomocy Rodziny. Tak samo jest z podstawowymi czynnościami życiowymi. Potrzebuje ciągłej pomocy innych. Na zakupy sam nie jestem już w stanie iść. Próbowałem ale w chwili obecnej moje kolana, lędzwie i stawy odmawiają mi posłuszeństwa. Bol jest zbyt silny;(
Krzyczę i błagam o pomoc ludzi o dobrym sercu, nie mam pracy bo nie jestem w stanie na stalem stabilnie gdziekolwiek pracować. Do 2020 roku pracowałem non stop pomimo chorób walczyłem. Do ZUSU wystapilem o pomoc w postaci renty inwalidzkiej, jednak ZUS uznał mnie za zdrowego "hurra" oraz zdolnego do pracy. Oczywiście odwołałem się. Ja rozumie, że po COVID I oszczędzają ale obecnie muszę prosić członków rodziny o pieniądze na leki i życie a leki i wkładki Tena Men na nietrzymanie moczu, kosztują prawie 400 zł miesięcznie. Do tego nie mam na życie i jestem na łasce bliskich. Nie mam ZADNEGO wsparcia ze strony Państwa. Jedynym ratunkiem dla mnie jest jak najszybsza operacja bariatryczna czyli zmniejszenie o 4/5 żołądka, bo w przeciwnym razie umrę. Mój stan z tygodnia na tydzień jest gorszy. Mimo przejść jakie w życiu mam naprawdę chce żyć. Kocham ludzi, mimo że krzywdzą niejednokrotnie i osadzają nie znając faktow. Staram się mieć empatię dla ludzi. Kiedyś to ja pomagałem innym, ale dziś to ja wołam o pomoc. Błagam nie zostawiajcie mnie samego. Zglaszalem się na badania wstępne na NFZ i zakwalikowano mnie wstępnie ale nastąpił COVID, do tego nie mam pieniędzy na resztę badań A czas oczekiwania to około 18 miesięcy. Ja tego nie dożyję. Dlatego proszę o pomoc w zbiorce pieniędzy na moją operacje i leczenie żebym mógł wrócić do zycia i żyć. Koszt to 20.000 + około 11000 zł dalsze leczenie, badania i prowadzenie po operacji, oraz rehabilitacja, psychoterapia oraz turnus rehabilitacyjny.
W załączeniu 2 zdjęcia gdy miałem 27 lat i z Sierpnia tego roku. Aktualne gdzie jestem większy o 20kg. Proszę nie ignorujcie mojego wołania o pomoc.
Obecnie przebywam w Szpitalu. Proszę o pomoc i dzieķuje.
Jesli uda mi sie zalatwic termin szybciej, na NFZ, to odrazu Was poinformuje i edytuje kwote zrzutki. Z moimi schorzeniami oraz bez transfuzji, ktora w moim przypadku odpada, malo szpitali sie godzi na operacje po za prywatnymi Klinikami.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 3
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Gdy rozlicza Was Księgowa: Podać nr KRS Fundacji AVALON: 0000270809 oraz KONIECZNIE Jędrzejczak, 14463, ---> Dzięki temu Urząd Skarbowy prawidłowo przekaże środki z 1% podatku. Dziękuje Wam za wielkie serducha.
JAK PRZEKAZAĆ 1% ---> Wypełniając zeznanie PIT, podatnik musi obliczyć podatek należny wobec Urzędu Skarbowego. ----> W rubryce WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ ORGANIZACJI POŻYTKU PUBLICZNEGO (OPP) należy: Wpisać numer KRS: 0000270809 ----> Obliczyć kwotę 1% W rubryce INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE (BARDZO WAŻNE!) należy: • Wpisać nazwisko oraz numer członkowski nadany przez Fundację –---> Jędrzejczak, 14463
Szczodrze, ale jest!
To bardzo piękny gest, chce wszystkim powiedzieć że Róża jest młodą osobą która jeszcze się uczy. Dlatego to co Róża zrobiłaś, ściska za serducho. Dziękuje Ci szczerze <3
Hej Tomek 💙 Bardzo nam przykro że chorujesz i masz tyle przeciwności.. Pamiętaj że twój najbliższy przyjaciel Jehowa zawsze jest z tobą, w pełni rozumie twój ból i zawsze będzie cię wspierał. Pamiętaj też że jest wiele osób które cię szczerze kochają za twoja wspaniałą osobowość, poczucie humoru i wiele pięknych cech. Już naprawdę niedługo będziesz w pełni zdrowia i sił w raju. Ale mamy nadzieję że już teraz choć trochę poprawi się twoje zdrowie. Będziemy się modlić żebys trafił na dobrych lekarzy którzy ci pomogą. Daniela 10:19 "Nie bój się, bo jesteś dla Boga bardzo cenny. Żyj w pokoju. Bądź silny, bądź mężny" Izajasza 40:21 "Zmęczonemu dodaje energii, temu, kto opadł z sił, w obfitości udziela mocy" Kochamy cię mocno Sonia i Przemek Brzostek 💙
Nie mam słów...bo mam kluchę w gardle.... dziękuje za każde miłe słowo, a było ich wiele. Dziękuję za wszystko co napisaliście. To dla mnie bardzo dużo znaczy. Cieszę się, że napisaliście. Bądźcie wytrwali w służbie, i szczęśliwi na tyle ile ten świat pozwala. Już niedługo Raj :) <3<3<3 Ściskam Was i też Was bardzo kocham! <3<3<3
Wracaj szybko do zdrowia.
Bardzo Wam dziękuje. Trwajcie i bądźcie zdrowi.