Zbieram na leczenie mojego męża który w wyniku cukrzycy, na którą choruje od dziecka, stracił 3 lata temu wzrok. I tak z osoby aktywnej zawodowo, stał się ociemniałą i bezrobotny. W jego odczuciu, również niepotrzebny i bezużyteczny. Długo zajęło mu pogodzenie się z losem i stanięcie na nogi. Stał się samodzielny, bardzo pomocny i mimo swojego stanu jest ogromnym wsparciem dla mnie. Ja jestem nosicielka adrenoleukodystrofii sprzężonej z chromosomem x. Choruje na adrenomieloneuropatie i ataksje rdzeniowo móżdżkową. Ale to nie dla mnie ta zbiórka. To dla miłości mojego życia. Dla człowieka który mimo wszystko nie poddał się, który po przeprowadzce do Krakowa znalazł pracę. I kiedy myslilismy ze najgorsze jest za nami, przyszedł kolejny cios. 23.06.2022 r mąż miał udar. I mimo że jeszcze jest w szpitalu już martwię się czy stać nas będzie na leczenie, rehabilitację I logopedę. Wiem ile czasu czeka się na wszystko w ramach NFZ. A nie mogę pozwolić by mój mąż znów czuł się jak wtedy gdy stracił wzrok. Dlatego proszę o pomoc
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Dużo zdrówka dla Was obojga, bądźcie silni ,dzielni i kochajcie sibie nawzajem tak jak do tej pory.