Witajcie!

Nazywam się Bartek i nigdy nie sądziłem, że aby zrealizować swoje marzenie, będę potrzebował Waszej pomocy. Jednak wierzę, że wszystko jest możliwe.

Założyłem tę zrzutkę, aby móc zrealizować coś co na ten moment jest dla mnie/nas niemożliwe - podróż do kraju - Argentyny - z którego pochodzi moja partnerka Malena. Powód? 17 miesięcy temu na świat przyszedł nasz syn, Oliver - jest naszym oczkiem w głowie, a ja chciałbym zrobić dla niego wszystko, aby był szczęśliwy. Przez swoje dotychczasowe życie, jedyny kontakt jaki miał z rodziną partnerki, to rozmowy przez telefon. Niestety nie miał okazji poznać swoich dziadków na żywo - byliśmy bardzo blisko, aby wylecieć, jednakże w styczniu bieżącego roku dopadł nas Covid (na tydzień przed wylotem) i wszytkie plany runęły jak domek z kart. Na ten moment nie stać nas na kolejny wydatek, zwłaszcza że sytuacja ekonomiczna nie tylko w Polsce, ale i na świecie wpłynęła również na koszty związane z taką podróżą.

Wierzę, że mogę znaleźć kogoś kto zrozumie jak istotna jest ta sprawa dla nas, ale również dla rodziców mojej partnerki - gdyż jest to ich pierwszy wnuk.

Dziękuję kazdemu, kto wpłaci nawet minimalną kwotę, aby ten cel osiągnąć, spełniając marzenie nie tylko moje, ale wielu moich bliskich.