Nasz wyjazd do Orichiw dobieg konca, misja wykonana do końca 🫡🫡🫡🫡

16 tysieczne miasto zamieniło sie w kupe gruzu oraz pozostało tam okoł 600 osob, nie łatwo tam znajść ludzi 😢😢😢😢😢

Utrudnienia jak teraz napotykam na froncie to popierwsze bardzo niebezpieczne naloty dronow z obserwacja, po drugie zagluszanie wszelkich sygnałow od gps po telefony, znakow drogowych brak także trzeba naprawde w RED ZONE wjeżdżać bardzo przygotowanym 🫡👊

Tak aby dojechac do celu i powrócić, każda omyłka na drodze wiąże sie tylko ze spotkaniem Rosjan. Ostani przypadek Wolontariusza z Austrii który pomylił drogi pod Kramatorskiem nam to pokazał, niestety po cieżkich torturach chlopak został zabity a caly film rosjanie postanowili umieścic na swoich kanałach 😡

Tu nas może zaskoczyć niestety wszystko, nie tylko rakieta, chodz wybuchy towarzyszyły nam non stop od wjazdu w strefe Czerwona 👊🫵

Najważniejsze to udało nam sie dojechać , znaleźć ludzi i rozdac im nasza pomoc, od prawie tygodnia nikt tam juz niedowozi nawet chleba niestety 😢😢😢😢😢

Ludzie jak i sami wojskowi bardzo zszokowani nasza obecnościa, nawet powiedzieli ze bardziej juz tu spodziewali sie rosjan „zabłąkanych” niż Polaków 🙄💪🙏

Nakarmilismy także pieski ktore szybko nas znalazly 🐕 🦮🐕‍🦺.

Po wszystkim w szybkim tempie opuścilismy Orichiw, piszac w szybkim tempie mam tu na myśli bardzo szybkim poniewaz ta droga jest strasznie obserwowana przez wroga i trzeba nia sie poruszac naprawde z maxymalnymi predkosciami 💪💪💪💪💪

Zadanie wykonane 🫡🫡🫡🫡🫡

A my jak zawsze nie odpuszczamy i przygotowujemy sie do kolejnego wyjazdu 🫡

Dziekuje za wasza pomoc i wsparcie 🙏