Mam na imię Krystian, mam 24 lata. Piszę ten tekst, bo znalazłem się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, z której sam nie jestem już w stanie wyjść.

Przez 16 lat wychowywałem się w domu dziecka. Kiedy opuściłem placówkę, nie miałem nic – żadnych oszczędności, rodziny, ani własnego miejsca. Szybko znalazłem pracę i postanowiłem wziąć kredyt na mieszkanie, by w końcu mieć coś własnego – swój dom, którego nigdy wcześniej nie miałem.

Przez kilka lat spłacałem raty regularnie, ale niestety firma, w której pracowałem, upadła. Zostałem bez pracy, a kredyt został. Teraz zarabiam około 3500 zł miesięcznie, a rata kredytu to aż 2500 zł. Zostaje mi niewiele na życie, jedzenie, rachunki czy jakiekolwiek podstawowe potrzeby.

Dużo już spłaciłem, ale zostało mi jeszcze 80 000 zł do oddania. Proszę Was o pomoc w zebraniu 80 000 zł – to pozwoli mi odciążyć dług i uniknąć tragedii, jaką byłaby utrata mieszkania, na które tak ciężko pracowałem.

Nie szukam luksusu. Chcę tylko odzyskać równowagę i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli możesz mnie wesprzeć – z góry dziękuję z całego serca. Jeśli nie – proszę, udostępnij tę zrzutkę dalej. Każda forma pomocy ma dla mnie ogromne znaczenie.