Pomóż mi stanąć na nogi.
Pomóż mi stanąć na nogi.
Nasi użytkownicy założyli 1 259 938 zrzutek i zebrali 1 444 806 176 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pomóż mi stanąć na nogi – zbiórka na leczenie i rehabilitację
Dwa lata temu moje życie zmieniło się w sposób, którego nie byłam w stanie przewidzieć. Podczas operacji usunięcia guza endometriozy, lekarze popełnili tragiczną pomyłkę – zamiast usunięcia guza, uszkodzono mi nerw udowy. Brakowało mi aż 5,5 cm nerwu. W jednej chwili, z dnia na dzień, stałam się osobą niepełnosprawną. Moje życie, które wcześniej było pełne normalnych codziennych obowiązków, nagle stało się nie do zniesienia.
Aby spróbować odzyskać choć odrobinę sprawności, przeszłam bardzo skomplikowaną operację przeszczepienia nerwu łydkowego. Niestety, zanim do tego doszło, przez dziewięć miesięcy nie otrzymałam żadnej pomocy. Lekarze umyli ręce, a ubezpieczalnia szpitala odmówiła mi jakiegokolwiek odszkodowania, twierdząc, że to jedynie powikłanie jatrogenne. Przez te długie miesiące byłam zdana tylko na siebie. Zmagając się z niewyobrażalnym bólem, niepełnosprawnością i kompletnym brakiem jakiegokolwiek wsparcia, czułam się jakbym tonęła w samotności.
W dodatku przed tą operacją byłam zatrudniona na umowę zlecenie, co oznacza, że nie mam prawa do żadnych świadczeń finansowych. Moje oszczędności skończyły się już dawno, a koszty leczenia i rehabilitacji, które są dla mnie jedyną szansą na poprawę, są ogromne.
Cała ta sytuacja miała tragiczny wpływ nie tylko na moje ciało, ale i na moje zdrowie psychiczne. Z powodu niepełnosprawności rozpadło się moje małżeństwo, a ja zaczęłam zmagać się z depresją i lękiem społecznym. Każdy dzień to walka o normalność, o to, by móc wstać z łóżka i stanąć na nogi, dosłownie i w przenośni.
Dziś moje życie to ciągły ból, nieustanne ograniczenia i poczucie, że nie jestem w stanie wrócić do życia, które kiedyś znałam. Moja noga praktycznie nie działa. Nie czuję jej, upadam, bo moje kolano nie reaguje, a zanik mięśnia czworogłowego sprawia, że poruszanie się staje się wyzwaniem na każdym kroku. Mimo to nie poddaję się, bo wiem, że walka o zdrowie to walka o lepszą przyszłość.
Ale to nie koniec. Przede mną kolejna operacja, tym razem usunięcia endometriozy. Ból nie ustępuje, powikłania się mnożą, a codzienne życie wciąż jest walką. Moje jedyne szanse na poprawę to dalsze leczenie i intensywna rehabilitacja, które są jednak kosztowne i poza moim zasięgiem.
Jestem samotną mamą, wychowuję dwoje dzieci, i choć życie stawia przed nami nieustanne trudności, staram się dawać im wszystko, co najlepsze. Każdy dzień to walka o ich przyszłość, bo wiem, że zasługują na lepsze życie, mimo mojej choroby i ograniczeń. Nigdy nie sądziłam, że będę musiała prosić o pomoc. Zawsze to ja pomagałam innym – w czasie pandemii organizowałam zbiórkę dla szewca, który prawie stracił swój warsztat. Wierzę, że dobro wraca, dlatego teraz, kiedy sama znalazłam się w tak trudnej sytuacji, proszę o wsparcie.
Każda, najmniejsza wpłata, każde udostępnienie tej zbiórki to dla mnie nieoceniona pomoc w walce o sprawność, o lepsze życie dla mnie i moich dzieci. Każda złotówka to szansa na to, bym mogła stanąć na nogi – dosłownie i w przenośni. Proszę, pomóż mi wrócić do życia, które jeszcze niedawno wydawało się tak normalne i pełne nadziei.
Z całego serca dziękuję za każdą formę wsparcia – razem możemy pokonać te trudności.
Dziękuję z całego serca!
Magda.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.