Cześć,

Nazywam się Ola i piszę ten apel z ogromnym bólem serca. Mój ukochany królik, Puszek, bardzo poważnie zachorował. Jeszcze niedawno był pełen energii, biegał po domu, przytulał się i cieszył się życiem. Niestety, kilka dni temu jego stan gwałtownie się pogorszył – przestał jeść, był apatyczny, cały drżał. Oddawał mocz z krwią, przestał się wypróżniać. Trafiliśmy do weterynarza, gdzie usłyszałam, że jego stan jest bardzo poważny, ale nie wiadomo co konkretnie mu dolega, dlatego wymaga szeregu kosztownych badań. 

Obecnie Puszek jest w trakcie intensywnego leczenia i hospitalizacji – dostał kroplówki, leki przeciwbólowe, antybiotyki, zrobiono badania krwi i RTG. Lekarze robią, co mogą, ale koszty leczenia przekraczają moje możliwości. Już teraz rachunki wynoszą ponad 2000 zł, a to nie koniec – konieczne są dalsze badania, leki i 

ewentualna hospitalizacja.

Sama nie jestem w stanie udźwignąć tych wydatków. Jest mi ogromnie trudno prosić o pomoc, ale wiem, że nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie zrobiła wszystkiego, by ratować życie mojego przyjaciela. Puszek to nie tylko zwierzę – to członek rodziny, mój codzienny towarzysz, który zawsze był przy mnie w trudnych chwilach.

Proszę, jeśli możesz, pomóż nam w tej walce. Każda złotówka ma znaczenie. Jeśli nie możesz wpłacić, udostępnij proszę tę zbiórkę dalej – może dzięki Tobie dotrze do osób, które mogą pomóc.

Z góry dziękuję z całego serca za każde wsparcie.

Będę regularnie dodawać aktualizacje o stanie zdrowia Puszka ratujemy się karma ratunkowa jesteśmy po badaniu pod kątem Encephalitozoon cuniculi

Bardzo dziękuję za każdą wpłatę