Pomóżmy Masonowi normalnie żyć
Pomóżmy Masonowi normalnie żyć
Nasi użytkownicy założyli 1 263 830 zrzutek i zebrali 1 453 961 322 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Rodzice Masona bardzo dziekują za wasze wsparcie.
Wierzą, że dzięki zaangażowaniu rehabilitantów i internautów ich syn będzie mógł w pełni cieszyć się życiem. Rodzinie Słowickich z Jasienicy Dolnej w powiecie nyskim załamał się świat. Zamiast cieszyć się z narodzin dziecka, każdego dnia muszą walczyć o sprawność swojego dziecka.
Do tego, by 20-miesięczny Mason mógł postawić pierwsze kroki, niezbędna jest jednak długa i kosztowna rehabilitacja
.Rodzice Masona zbierają fundusze na 16 turnusów rehabilitacyjnych syna. Potrzeba na nie ponad 50 tysięcy złotych.
Każda chętna osoba może przekazać rodzinie Słowickich dowolną kwotę zbliżają się kochani Święta pokażmy jak wielkie mamy serducha.
Masonn walczy każdego dnia nie odpuścił walki nawet w Mikołajki jak zawsze pracowicie...
Dzielnie walczymy każdego dnia! ????
Dziękuję przy okazji dla wszystkich za pomoc!
Dla każdego dziecka zyczymy zdrowia!
Chciałabym aby wszystkie dzieci były zdrowe!Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
PROSIMY O POMOC!!!
Prosimy o pomoc każdego kto może nas wesprzeć. Mason cierpi na ciężką chorobę która uniemożliwia mu samodzielne poruszanie się i prawidłowy rozwój. Cerebralparese vom Typ der spastischen Diparese Little'sche Diplegie. Pomóżcie nam przetrwać te ciężkie chwile aby Mason usiadł, utrzymał równowagę i stanął na nóżki. Zbieramy pieniądze na rehabilitacje która jest bardzo kosztowna. Świat się zawalił... Czy życie Masona musi być naznaczone niepełnosprawnością? Twoja pomoc to życie bez bólu! Chcielibyśmy podzielić się z Wami historią naszego synka. Pisanie o sytuacji, która nas spotkała, jest dla nas bardzo bolesne. Niestety dziś nie mamy wyboru. Kiedy Mason przyszedł na świat miał niewiele ponad kilogram. Wyczekiwaliśmy go z niecierpliwością. Niestety przyszedł na świat w 29 tygodniu ciąży. Zaraz po porodzie Mason trafił na oddział Intensywnej Terapii. Radość z oczekiwania przerodziła się w ogromny ból, strach i bezsilność. Oddychał za niego respirator. Mogliśmy go dotykać tylko przez rękawiczki. Mój trzymiesięczny pobyt w szpitalu, bez możliwości wyjścia na zewnątrz był jak niekończący się sen. Nie można przelać na papier tego co dzieję się w sercu matki patrzącej na to jak płynie życie na oddziale Intensywnej Terapii, kiedy spotykamy się z przedwczesnym porodem, jak i z przedwczesną śmiercią. Każda noc spędzona przy nasłuchiwaniu aparatu stymulującego oddech i bicie serca naszego dziecka była koszmarem przepełnionym bólem i łzami. Modliłam się z mężem przy łóżeczku o każdy jego oddech, o każdą przeżytą godzinę... I udało się. Po długich trzech miesiącach wyszliśmy ze szpitala. Na naszych twarzach łzy szczęścia, ale i wielki strach. Zamykając drzwi szpitala pomyśleliśmy, że nasz koszmar się skończył, że w końcu wygraliśmy – jednak to nie była prawda... U Masona stwierdzono porażenie mózgowe czterokończynowe ze spastycznością kończyn dolnych, Kiss Syndrom, wzmożone napięcie mięśniowe (Infantile Cerebralparese von Typ der spastischen Diparese. So genannte Little'sche Diplegie ). W imieniu mojego dziecka - Masona jak i w naszym - rodziców, chcemy z całego serca prosić Was o pomoc, o wsparcie finansowe, aby móc realizować rehabilitację. Jest ona bardzo ważna aby Mason mógł stać się sprawnym fizycznie chłopcem. Mason musi być rehabilitowany 3-4 razy dziennie metodą Vojty. Każde ćwiczenia są dla niego ogromnym bólem i stresem, ale dzięki nim może uzyskać sprawność w rączkach i nóżkach. Może nauczyć się siadać i chodzić. Najważniejszym celem jest nie dopuszczenie, aby mięśnie uległy dystrofii mięśniowej. Szanse na pierwsze kroki, życie bez bólu i szczęśliwe dzieciństwo mogą dać mu jedynie intensywne ćwiczenia. Proszę Was pomóżcie naszemu synkowi aby stanął na nóżki. Liczy się każda kwota, choćby ta najmniejsza . Nigdy nie sądziliśmy, że będziemy musieli prosić o pomoc w taki sposób, ale niestety my sami jako rodzice nie damy sobie z tym rady. Z góry dziękujemy Państwu za okazane wsparcie. Mama Masona - Gosia, tata - Patryk i Mason

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Niech Pan Bóg Wam błogosławi
Walczcie! Dużo zdrowia!
Trzymam kciuki za pozytywny obrót sprawy - wiara w lepsze jutro czyni cuda