5,5 letni Dawid potrącony przez samochód. Potrzebna pomoc!
5,5 letni Dawid potrącony przez samochód. Potrzebna pomoc!
Nasi użytkownicy założyli 1 155 185 zrzutek i zebrali 1 199 686 688 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mój 5,5 letni synek miał wypadek. Potrącił go samochód terenowy. To było straszne. Terenówka uderzyła centralnie w Dawida. W tym miejscu jest ograniczenie prędkości do 40km/h, a jak dla mnie samochód jechał dużo, dużo szybciej! Karetka przyjechała po 20 minutach. Dawid stracił przytomność, a jego serce zatrzymało się! Lekarze musieli go reanimować. Został szybko przewieziony do szpitala i wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Na początku nie poznawał nikogo
Mój synek 3 dni spędził w śpiączce. Obudził się na czwarty dzień. Jego serce biło coraz wolniej - lekarze musieli znowu interweniować. Przez pierwsze dni po odzyskaniu przytomności Dawid nie poznawał nikogo. Dopiero przed wyjściem ze szpitala coraz więcej mówił i zaczął kojarzyć osoby. Na razie nie może chodzić, jest leżący.
Obrażenia mojego synka
Podaję w skrócie za wypisem ze szpitala, jakie obrażenia stwierdzili lekarze u Dawida: uraz wielonarządowy, stłuczenie mózgu, złamanie kości potylicznej, stłuczenie i krwiak śledziony, stłuczenie wątroby, złamanie obojczyka prawego, liczne złamania kości łonowej, złamanie kości kulszowej z przemieszczeniem, stan zapalny otrzewnej, złamanie w obrębie masy bocznej kości krzyżowej.
Czy Dawidek będzie jeszcze zdrowy?
Dużo tego prawda? Do tego dochodzi upośledzenie mowy po wypadku. Jednak lekarze twierdzą, że Dawidek ma szansę dojść do siebie i znowu być zdrowy! Czasem trudno jest mi w to uwierzyć. To chyba cud, że przeżył! Dwa razy go traciliśmy, tyle obrażeń…
Dawid ma 1-roczną siostrę. Sam chodził do przedszkola. Teraz wymaga całodobowej opieki. Lekarze zalecili reżim łóżkowy. Cały czas śpi. Nie ma z nim kontaktu. Ciągle ma założony gips. Miednica jest pęknięta. Pomalutku ma się zrastać. Ma trudności w wypróżnianiu - są bardzo bolesne, ale lekarz mówi, że to minie.
Co dalej?
Po pierwszym szoku i wyjściu Dawidka ze szpitala, zaczęliśmy się dowiadywać i orientować - co dalej? Okazuje się, że najdroższa będzie rehabilitacja i obecnie trudno jest powiedzieć jak długo będzie trwać. Z podanych cen wynika, że każdy turnus rehabilitacyjny to kilkadziesiąt tysięcy złotych!
Pochodzimy z podkarpackiej wsi. Nie jesteśmy specjalnie majętną rodziną. Nie będziemy w stanie ponieść takich kosztów! Dlatego prosimy o pomoc. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem, czy uda się zebrać pieniądze na leczenie i rehabilitację mojego synka. Mam nadzieję, że tak!
Proszę o pomoc dla Dawidka
Bardzo proszę o pomoc Ciebie, dobrego człowieka, dzięki któremu mój syn będzie znowu mógł być zdrowy. Jest jeszcze mały, cały życie przed nim. Zbieramy na leki, środki higieniczne i pielęgnacyjne, leczenie, a przede wszystkim na rehabilitację. Pomożesz?
Marta, mama Dawidka
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Skarbonki
Załóż skarbonkęJeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!
Dzień dobry. Proszę o kontakt, spróbuję pomoc.
Dużo zdrowia.❤️ dla Dawidka.Mam nadzieję że maluszek zdrowieje szybko.Napiszcie proszę co u Niego???
🤲❤
Dużo siły i zdrówka, walcz dzielnie Dawidku! 🖤