W nocy z piątku na sobotę około godziny 3:40 w miejscowości Biecz (woj. małopolskie) płomienie ogarnęły stolarnie mojego wujka, dorobek wieloletniej ciężkiej pracy. Doszczętnie spłonęły budynek, maszyny, wyroby. W maszynach części aluminiowe zostały stopione, węże hydraulika, instalacje elektryczne maszyn, szafy sterownicze spalone, elementy stalowe i żeliwne powyginanły się od bardzo wysokiej temperatury palących się między innymi wysuszonych półwyrobów z drewna. Maszyny te nadają się na złom. Cała produkcja Wujka nagle stanęła, natomiast pozostało ośmiu wspaniałych pracowników, którzy mają rodziny na utrzymaniu i trzeba im dać wypłaty, nie wolno ich utracić. Pozostają również do zapłaty ZUS-u i inne wydatki związane z odbudową stolarni. Teraz oni wszyscy potrzebują naszej pomocy, aby wyjść z tej ciężkiej sytuacji, pomocy w odbudowie zniszczonej stolarni. Jeśli ktoś mógłby okazać jakiekolwiek wsparcie finansowe, będę bardzo wdzięczny, bo teraz liczy się każda złotówka z góry serdecznie dziękuje. Nie bądźmy obojętni, bo każdy z nas może w jednej chwili znaleźć się w tak ciężkiej sytuacji. https://www.halogorlice.info/wiadomosci/20106,biecz-pozar-zakladu-drzewnego-na-przedmiesciu-dolnym