Wsparcie dla polskiej rodziny ocalałej z ludobójstwa
Wsparcie dla polskiej rodziny ocalałej z ludobójstwa
Nasi użytkownicy założyli 1 233 613 zrzutek i zebrali 1 370 968 907 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Po miesiącu ciągłych bombardowań, głodu, picia zanieczyszczonej wody i niepewności czy przeżyją kolejny dzień, do Polski wróciła trzynastoletnia Szima, czternastoletni Khalil i piętnastoletni Mustafa – trójka polskich dzieci ze Strefy Gazy. Musieli się pożegnać z dziadkami, mając świadomość, że najpewniej już nigdy ich nie zobaczą i zaryzykować przeprawę z położonej na północy Dżabalii do Rafah, gdzie znajduje się jedyne działające przejście graniczne z Egiptem.
Część trasy jechali powozem zaprzężonym w konia, a 10 km przeszli pieszo, bo droga była nieprzejezdna. Szli z obcymi ludźmi, pośród gruzów, mijając poszarpane, rozkładające się ciała osób zabitych przez izraelską armię podczas próby ewakuacji na południe. Gdy dzieci zbliżały się do obszaru, w którym stacjonują izraelscy żołnierze, podnosiły do góry ręce i wstrzymywały oddech, by żadnym gestem nie zwrócić na siebie uwagi wojskowych.
W Polsce czeka na nich kochająca rodzina – mama, tata i trójka młodszego rodzeństwa. Ich rodzice - Kamila i Muhammed wyjechali z Gazy we wrześniu na kilka tygodni, by w Polsce założyć firmę. Zabrali ze sobą młodsze dzieci, a starsze zostały w Strefie Gazy, żeby nie tracić roku szkolnego. Jeszcze miesiąc temu myśleli, że spotkają się ponownie w swoim domu w Palestynie. Wojna zweryfikowała ich plany i teraz muszą układać sobie życie na nowo, w Polsce. Ich rodzina stanęła jednak w obliczu czegoś znacznie gorszego niż wojna – w Gazie ma miejsce ludobójstwo, przed którym Szima, Khalil i Mustafa cudem umknęli.
Szima, Khalil i Mustafa byli w domu z bliskimi, gdy usłyszeli świst nadlatującej rakiety ostrzegawczej, od uderzenia której zadrżały ściany. Wiedzieli, że mają chwilę na ucieczkę – może minutę, a może trzy, zanim w ich dom z ogromną siłą uderzy właściwy pocisk. Złapali przygotowana zawczasu maleńką torbę którą jest na zdjęciu i uciekli. Mustafa pomagając wspierającemu się na nim dziadkowi, Khalil podtrzymując schorowaną babcię, a Szima pod rękę z ciocią w zaawansowanej ciąży, byle nie uderzyły ich odłamki i byle nie oglądać, jak wali się ich rodzinny dom.
Wojna odebrała im wszystko – stracili bliskich, dorobek całego życia, poczucie bezpieczeństwa, zdrowie i spokój. Będą budować swoje życie na nowo i choć nie możemy ukoić ich bólu i cierpienia, możemy dać im czas i przestrzeń na uporanie się z nimi.
W Gazie Kamila i Muhammad prowadzili sklep odzieżowy i do Polski przyjechali, by założyć firmę. To nadal ich plan, bo bardzo zależy im na tym, by samodzielnie mogli utrzymywać swoją rodzinę. Potrzebują jednak wsparcia na starcie, przez kilka najbliższych miesięcy.
Zbieramy środki na pokrycie przede wszystkim następujących wydatków:
- Wynajem mieszkania i kaucja
- Rachunki
- Opieka psychiatryczna i psychologiczna dla Szimy, Khalila i Mustafy
- Terapia dla 8-letnich bliźniaków z autyzmem
Wspólnie możemy dać im coś niezwykle cennego – czas na dojście do siebie, na żałobę i przyzwyczajenie się do nowej rzeczywistości, której jeszcze miesiąc temu żadne z nich się nie spodziewało.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
❤️
Obyście już nigdy nie musieli przeżywać podobnego horroru ❤️
Wiem, że to nie za dużo ale mam nadzieje, że pomoże
Przytulam ♥️♥️
Od Zwierza, trzymajcie się!