Profil organizatora
Jakub Kwiatkowski
NiezweryfikowanyJestem pozytywną mamuśką,trójki moich wspaniałych synów :-) Całe swoje życie poświęcam głównie dzieciom. Jaka samotna matka miewam w życiu chwile dobre i te mniej dla mnie korzystne ale nigdy się nie poddawałam . Zawsze starałam się iść do przodu z podniesioną głową mimo wszystko. Uwielbiam muzykę,taniec.Lubię czytać książki. To sprawia że się wyciszam :-) Jestem żywiołową osobą.Pełną wiary w ludzi,kochającą życie. Niestety niedawno dowiedziałam się o czymś co lekko zwaliło mnie z nóg. ..\r\nW maju b.r pojawiły się u mnie krwawienia z dróg rodnych..Zaniepokojona tym stanem zgłosiłam się do lekarza...jednego...drupiego...diagnoza...zaburzenia hormonalne...Wewnętrzny niepokój nie pozwolił mi zastosować sie do zaleceń poprzednich lekarzy i dzięki Bogu...\r\nTchnięta już przeczuciem o którym wspomniałam,udałam się do kolejnego lekarza.Dziękuję że trafiłam na niego.Otóż okazało się że choruję na nowotwór złośliwy szyjki macicy...Wyżej wymienione objawy były już oznaką zaawansowania choroby która mnie dotknęła...Nie muszę w tym miejscu opisywać tego co czułam wtedy ,tego co czuję teraz...Ból,panika,strach..to tak w skrócie...Staram się myśleć pozytywnie jednak im więcej problemów się nakłada tym trudniej mieć umysł czysty.Na tą chwilę moim największym problemem nie jest choroba ale brak finansów na utrzymanie moich dzieci w trakcie gdy ja będę się leczyć... Jak wspomniałam na samym początku dzieci mają tylko mnie a ja ich. Jestem za nich w pełni odpowiedzialna ,byłam do tej pory. Niestety los tak uczynił że od maja zostałam bez pracy. Otrzymuję zasiłek dla bezrobotnych jako samotna matka do lutego 2017 roku. Jest to kwota 580 zl miesięcznie. W raz z dziećmi wynajmujemy mieszkanie za które płacę 1000 zł plus opłaty. W sezonie niegrzewczym jesj to kwota łączna ok 1400 zł . Pomimo alimentów na dzieci i rządowemu programowi 500 plus moja obecna sytuacja jest bardzo ciężka.Po opłaceniu mieszkania,innych zobowiązań na życie pozostaje niewiele. Do tej pory wyjazdy do Wrocławia na konsultacje,badania itd pochłaniały również pieniądze ,dzięki wsparciu bliskich było to możliwe. Niestety nie pochodzę z rodziny bogatej. Każdy z nas się boryka z problemami finansowymi z tąd moja prośba i apel do ludzi dobrej woli o dobrym sercu aby wsparli nas duchowo i finansowo dopóki moje zdrowie nie pozwoli na ponowne podjęcie stałej pracy i zapewnienie dzieciom godnego bytu.Wierzę że znajdą się ludzie którzy nie przejdą obojętnie wobec mojego problemu. Wszystkim dziękuję za wsparcie i okazane dobre które wróci do Państwa :-) Pozdrawiam i życzę zdrowia . Wszystko inne jest wtedy możliwe :-) \r\nZ poważaniem: Jolanta Misiak \r\n