Profil organizatora
Wioletta Marciniak
Mam 48 lat, pod koniec stycznia moje życie wywinęło fikołka. Jak grom z jasnego nieba spadła nam nie diagnoza: OSTRA BIAŁACZKA SPIKOWA, czyli najgorszy z możliwych nowotwór krwi. Szybko podjęto leczenie: kolejne chemie i miesiące spędzone w szpitalu. Diagnoza wywróciła nie tylko moje życie do góry nogami, a również mojego syna, z którym mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. W czasie choroby nie mam możliwości podjęcia pracy i raczej nie prędko będę mogła wrócić do życia zawodowego. Zasiłek chorobowy nie pokrywa wszystkich potrzeb, tak ważnych w czasie choroby: odpowiedniego odżywiania, leków i środków do pielęgnacji oraz podstawowych potrzeb takich jak rachunki i koszt wynajmu mieszkania. Proszę o pomoc, bym mogła spać i zdrowieć spokojnie i nie zamartwiać się o przyszłość, każda złotówka jest dla mnie bardzo ważna. Dziękuję!