Zwracam się do ludzi dobrej woli o pomoc w zakupie 2 ton węgla na zime do ogrzania domu. Mam 72 lat jestem osobą schorowaną, niepełnosprawną i z bardzo niska emeryturą . Z emerytury nie moge odłożyć bo opłace rachunki, splacam pożyczki , leki które sa bardzo drogie, wydaje ok 500 zł. do tego lekarze, bo na NFZ to tylko lekarz rodzinny a specjaliści to bardzo długie terminy oczekiwania i trzeba iść prywatnie. Do tego zawsze coś niespodziewanie wypadnie. Oszczędzam jak tylko mogę . Do jedzenia też nic specjalnego nie kupuję tylko to co najtańsze. A od lekarza zalecona dieta która jrest bardzo kosztowna i to nie wchodzi w rachubę . Pracy dodatkowej nie mogę podjąć bo straszne bóle nóg i w kolanach chodze przy pomocy kuli łokciowej. Zona ma emerytury 1450 zł a leczenie jej jest o wiele droższe. Mocno schorowana kręgosłup, tarczyca stawy, serce. W ubiegłym roku nie miałem na zakup węgla kupiłem 500 kg i paliłem delikatnie co 3 dzień, było zimno trzeba było zimę przetrwać , . drzewo przewoziłem małym ręcznym wózkiem, ale to były gałęzie i to mokre ciężko było tym napalić, ciepła z tego nie było. W tym roku nie dam rady chodzić.

Bardzo bym prosił o pomoc w zakupie węgla , gdy ktoś może coś wpłacić i rozumie sytuację, za co z góry serdecznie dziękuję .

Pozdrawiam i każdemu życzę zdrowia, jest ono ta ważne i potrzebne.