Pogorzelcy z Grabowa nad Pilicą
Pogorzelcy z Grabowa nad Pilicą
Nasi użytkownicy założyli 1 226 560 zrzutek i zebrali 1 349 088 350 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli
Spłonęła stodoła,
a wraz z nią codzienność, stanęła w ogniu życiowych trudności.
Mam na imię Monika. Moim mężem jest Sebastian, rolnik z Grabowa nad Pilicą.
Mamy czworo dzieci. Mieszkamy w małym, 80 metrowym, drewnianym domu, wraz z teściową i bratem męża.
Całą rodziną pracowaliśmy w gospodarstwie. Jest ono niewielkie.
Uprawialiśmy około 2 ha ziemi, by nakarmić i utrzymać 6 szt. bydła opasowego, oraz opłacić rachunki.
Jednak to nie wystarczało by żyć, dlatego ja, mąż i syn Radek,
dodatkowo dorabialiśmy poza gospodarstwem.
Prowadziliśmy spokojne, choć skromne życie, aż do soboty 22 października br.
Z nieznanych przyczyn, tragiczny ogień pochłonął całą naszą stodołę, a w niej zborze, słomę, siano. Spaliły się sprzęty do produkcji ospy, śrutownik, wialnia do zboża, sieczkarnia do mielenia zboża, kosiarka rotacyjna do koszenia traw, krajzega, wóz który służył nam w gospodarstwie, ale także był potrzebny do zwożenia drzewa, którym palimy w kuchni kaflowej, bo nie mamy „centralnego”.
Stodoła była wypełniona. Mieliśmy zapasy nie tylko na zimę.
Nie będę Państwu wymieniać wszystkiego co było jej zawartością, bo wiem, że zgromadzone przez lata rzeczy,
straciliśmy na zawsze i musimy to zaakceptować, jednak nie jest to takie proste.
Czuję się bezsilna.
Nie stać nas na kupno paszy dla zwierząt, nie mówiąc już o utraconych narzędziach.
Dziś nie mamy nic – ani paszy, ani narzędzi do jej produkcji, ani stodoły...naszego magazynu, wypełnionego owocami naszej pracy. Brak mi słów, by opisać jak się czuję, w obliczu tej tragedii.
Pocieszam dzieci, męża - mamy „siebie” a to największy skarb na świecie - ale proszę mi uwierzyć opadam już z sił.
Bez Państwa wsparcia i pomocy nie „podniesiemy” się po tej stracie.
Nie łatwo jest mi prosić Państwa o pomoc, ale dla mojej rodziny zrobię wszystko.
Nie proszę o skuter, który też nam spłonął, bez tego da się żyć, ale proszę
o wsparcie finansowe, byśmy mogli odbudować gospodarstwo i pracować w nim.
Monika z rodziną
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!