Jogi, nasz kochany, niespełna półroczny kotek od ponad miesiąca choruje na FIP (zakaźne zapalenie otrzewnej), bardzo poważną, szybko postępującą chorobę, która bez wdrożenia kosztownego leczenia, zakończyłaby się jego śmiercią.

Dzięki pomocy wspaniałych ludzi, udało nam się zdobyć leki na najbliższe tygodnie. Niestety jedna fiolka preparatu kosztuje kilkaset złotych i starcza na kilka dni. Kociak rośnie i zwiększa wagę, a tym samym konieczne jest zwiększanie podawanej dawki. Cała kuracja trwa minimum 84 dni i polega na codziennym podawaniu zastrzyku o tej samej porze. Nie możemy skrócić czasu leczenia, ani zrobić jednego dnia przerwy, ponieważ kuracja nie przyniesie efektu. Musimy mieć zawsze zapas leku.

Być może niektórzy nie widzą sensu, aby stosować tak kosztowne leczenie w przypadku zwierzęcia, ale Jogi to członek naszej rodziny, cudowny, ufny, miziasty kociak, który odwdzięcza się miłością i przywiązaniem. Skradł nasze serca na długo zanim pojawił się w naszym domu.

Na początku terapii był w złym stanie, choroba szybko postępowała, ale już po pierwszych dawkach widać było poprawę. Walczymy dalej. Mieliśmy nadzieję, że damy radę sami sprostać kosztom leczenia, ale są one z każdym tygodniem coraz wyższe. Będziemy bardzo wdzięczni za udzielone wsparcie w udostępnianiu zrzutki i pomoc w uzyskaniu środków na dalsze leczenie Jogiego. Z całego serca dziękujemy za każdą złotówkę!