Dzień dobry nazywam się Emilia i niedawno zaczęłam 21lat, lecz w jaki sposób się zaczęło załamało mnie.

Jestem młodą kobietą która od młodego zmagała się z chorobami ale nigdy się nie poddawała, nie pokazując dla ludzi co przechodzę oraz jak się czuję. Moją główną zmorą jest padaczka/epilepsja z którą zmagam się od 5 roku życia, sporo uprzykrza mi to funkcjonowanie a w chwili obecnej staram się o stopień niepełnosprawności (w przyszłości o rentę socjalną) lecz to zajmie jeszcze trochę czasu. Od lipca 2023 roku zmagam się z bólem piersi oraz wyciekiem które w maju 2024 roku przerodziło się w guzy w piersiach które rosną niestety stosunkowo szybko a lekarze nadal diagnozują jaki to typ guzów (jestem w trakcie diagnozy w szpitalu Białystok - Onkologia). Czeka mnie również kolonoskopia w listopadzie gdyż wydalam się krwią a trawienie jedzenia powoduje dyskomfort oraz ból. Jeżdżę również do psychologa w szpitalu Onkologii w Białymstoku gdyż potrzebuje takiego wsparcia w tej ciężkiej dla mnie sytuacji. Również jeżdżę do Neurologa w Białymstoku który zajmuje się diagnozą mojej padaczki/epilespji. Nie mam również jak wymienić nowe okulary gdyż mnie na to nie stać a są również dla mnie istotne.

Moim kolejnym problemem jest to że zostaje eksmitowana z mieszkania przez dziadka którego nigdy nie widziałam na oczy, oskarżona niewinnie za zadłużenie mieszkania na 52tyś złotych i czeka mnie sprawa sądowa. Niestety nie mam gdzie się na aktualną chwilę podziać.

Proszę was więc o pomoc, przynajmniej abym mogła do końca ukończyć badania ponieważ dojazdy w obie strony autobusem wychodzą mnie 67zł a jeżdżę do Białegostoku parę razy w miesiącu. Niestety nie stać mnie gdyż mam tylko miesięcznie 388zł z MOPS'u.