id: puhr7f

Nie oddam dziecka do placówki wychowawczej

Nie oddam dziecka do placówki wychowawczej

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.
Udostępnij

Nasi użytkownicy założyli 1 276 594 zrzutki i zebrali 1 489 151 824 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Aktualności1

  • Zapraszam na stonę zrzutki na FB
    https://www.facebook.com/dom.dla.dziecka
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Jestem na emeryturze, mój mąż zmarł wiele lat temu. Dom budowaliśmy razem.... po jego odejściu musiałam skończyć go sama.

Rodzeństwo zmarłego męża poniżało mnie przed sądem przez wiele lat, tylko po to aby uzyskać jak najwięcej "srebrników". Udało im się. Teraz musze im dać "w prezencie" dziesiątki tysięcy złotych.

Jestem rodziną zastępczą dla nastoletniego bratanka, którego uratowałam od placówki wychowawczej.

Może to dziwne, ale postanowiłam poświęcić resztę życia na opiekę i wychowanie tego dzieciaka, który nigdy wcześniej nie miał możiwości zobaczenia czym jest miłość i ... DOM.

Co teraz ?


Nie chcę stracić dziecka.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Oferty/licytacje 3

Kupuj, Wspieraj.

Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej

Organizatora:

Inne

Drzewa

Maluję co widzę. Widzisz to ?

50 zł

Kupione 1 z 1

Zakończona
Inne

Las ...

Nic nie działa bardziej kojąco niż spacer po lesie.

100 zł

Zakończona
Inne

Kocham konie

Nie mogę pracować ale ... maluję. Zawsze z sercem. Chętnie się podzielę.

100 zł

Zakończona

Komentarze 1

 
2500 znaków
  • Piotr Skora

    Znam Kasię od lat. Od lat widzę jak traci nerwy i zdrowie w związku ze strachem przed utratą domu który budowałą wlaściwie własnymi rękami. Wiem co przeżywała i przeżywa w związku z problemami z Mateuszem (bratankiem) i widzę jak chłopak przy niej się zmienia i jak Kasia potrafiobudzić w nim to co najlepsze. Tej dziewczynie warto pomóc.