Refugio jest to miejsce, które stało się bezpiecznym domem dla ponad 35 uratowanych Aksolotli meksykańskich.

Wiele z nich jest niepełnosprawnych - przez niewłaściwe warunki do życia utraciły skrzela które są dla nich głównym źródłem oddychania.

Potrzebują one specjalnych warunków (perfekcyjnych parametrów wody i dostatniego natlenienia) aby miały chociaż namiastkę dobrego zycia w zdrowiu.

Niestety, trudno jest utrzymać tak duże przedsięwzięcie. Pracuję na dwa etaty i sama muszę radzić sobie z kosztami utrzymania refugio, co jest ogromnym wyzwaniem.

Dlatego zwracam się o pomoc – każda zebrana kwota zostanie przeznaczona na podstawowe potrzeby: opłaty za prąd i wodę, pokarm oraz preparaty niezbędne dla aksolotli, rośliny, wyposażenie takie jak np. testy wody, elementy wymienne filtrów, które się zużywają i trzeba co jakiś czas je wymieniać (media, uszczelki, części mechaniczne), koszty związane z leczeniem, transportem, a także celami edukacyjnymi.

Aksolotle są moją pasją i praktycznie życiem. Edukuję, pomagam innym opiekować się tymi niezwykłymi stworzeniami, prowadzę wykłady i wywiady, na uniwersytetach, w internecie, telewizji i na różnych wydarzeniach. Jednak stale potrzebuję wsparcia, by móc kontynuować tę misję. Ponieważ jestem jedyną osobą w Polsce, która niesie pomoc tym zwierzętom na taką skalę. A wciąż wielu ludzi nie potrafi się opiekować tymi zwierzętami, nadal walczę z wieloma mitami i szkodliwymi dla nich informacjami.

Razem możemy uratować dom dla aksolotli i utrzymać otwarte drzwi dla tych, które w przyszłości mogą potrzebować pomocy. Każda, nawet najmniejsza darowizna, ma ogromne znaczenie.

Wraz ze smokami dziękuję za każdą formę wsparcia!