Hej, tu Jadzia - dawniej Luba, a jeszcze dawniej Ampipi.

Byłam dziś u weta, no i wyszło, że na bank nie będę miała dzieci - ufff.

Okazało się za to, że pcheł mam pod dostatkiem. Więc mnie odpchlono.

Nereczka zdrowa, ale torbiel na jajniku - zajmą się nią pewnie przy okazji sterylizacji.

Dziś mnie zaszczepiono porządnie - wątpliwa to była przyjemność dla mnie, ale czego się nie robi dla zdrowia c'nie?

Sterylizacja czeka mnie za 2 tygodnie.,

Trzeba mnie też odrobaczyć, no i grosik do grosika - już dziś wyszło 160 zł.

Sterylizacja i i te sprawy, to będzie z 300 zł.

Kocia matka Ola wydaje na mnie hajsy a jakże!

Ciocia Misia mówi, że są jednak osoby, które chcą wpłacić na domknięcie spraw weterynaryjnych -

więc o to się rozchodzi. Jak chcecie - to wpłaćcie. Ja chętnie przyjmę no i za każdą wpłatę będzie nagroda!

500+ w końcu na każde dziecko jest w tym kraju - a ja dzieckiem jestem jeszcze trochę - bawię się jak szalona.

Buziaki

Jadzia