Edit.

nie wiem co mam już robić ;( Jak Was prosić o pomoc.

Zamiast zbiórki na Marysię, miała być zbiórka na szczepienia i odrobaczenia 12 kociaków.

Koszt samych szczepień to 1200 zł ( 50 zł za szczepienie ) ....

Dziś trafi pod moją opiekę 6 małych dzikusów z zaawansowanym kocim katarem....

Brakuje mi już wszystkiego dla kotów które mam pod opieką. Żwirek mam na dwa dni ... jedzenie dziś muszę zamówić.

Dziennie kociaki przejadają go tony.

Nie będę zakładać kolejnej zbiórki tylko tu podniosę kwotę i potem wstawię zdjęcia kociaków jak przyjadą.

Proszę pomóżcie mi im pomóc

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wczoraj, pomimo straszliwego zakocenia jakie mam w moim DT, trafiła pod mój dach maleńka istotka - Marysia

Jej rodzeństwo niestety przez ludzką znieczulicę już nie żyje.

Mała ma zaawansowany koci katar.

Z oczu leje się żółta ropa, najprawdopodobniej 1 oczko ma owrzodzenie.

Ma tak okropne rozwolnienie, że pobiła na głowę moje 3 ostatnie maleństwa z którymi myślałam że, mam przesrane....

Świerzbowiec w uszkach, stado pcheł.

Koci dramat ....

Pomóżcie mi ją uratować

Jutro czeka nas wizyta u lekarza, ale leki dostała już wczoraj.

Możliwe, że będzie potrzebna wizyta u okulisty...

Muszę też na pewno zamówić surowicę, bo już nie mam a mam w większości u siebie małe kociaki

Już nie wspomnę o tym ,że jest moim 26 tymczasem i wszystkie muszę je utrzymać.