Hej, nazywam się Wiktoria.
Adoptowałam Mie w lutym jako wypragnione zwierze domowe. Została ona adoptowana z fundacji, gdzie żywo jeszcze wiele innych kotków. Wszystko było z nią w porządku, aż dwa miesiące temu nie wyczułam u niej bardzo brzydkiego smrodka z pyska. Pomyślałam, ze może to przez karmę, bo jest bardzo wybredna i często ją jej zmieniałam, żeby jej coś przypasowało. Niestety później do objawów doszły czerwone dziąsła. 
Okazało się, że ma zapalenie dziąseł. Najpierw byliśmy u zwykłego weterynarza. 
Jednak po namowie ludzi, którzy się już z tym zmagali, poszliśmy do stomatologa. A tam przysypało nas mnóstwo informacji wraz z kwota, która musimy łącznie wydać na leczenie. Kwota ta wynosi około 1300 zł z badaniami, zabiegiem i lekami. 

Jednak jeśli kotce nie uda się pomoc, trzeba będzie usunąć jej wszystkie zęby, co wiąże się z jeszcze większa kwota, bo aż 1800 zł!!!

Proszę, wspomożenie mnie i Mie, abyśmy mogły zawalczyć o jej ząbki. Mia ma niespełna rok i dwa miesiące, to młody kociak i chciałabym, aby miała ząbki jak najdłużej.