Kochani rodzice, przyjaciele stajni i miłośnicy zwierząt,

Chcieliśmy Was bardzo prosić o pomoc. W zaistniałej sytuacji, związanej z koronawirusem i kwarantanną, nasza stajnia przestaje powoli prowadzić jazdy. Obawiamy się, że przestaniemy je prowadzić całkowicie, a tym samym nasza stajnia przestanie przynosić przychody. Jak wszyscy wiemy, konie to żywe zwierzęta, które potrzebują stałej opieki. Nie możemy odstawić ich jak roweru do garażu z powodu kwarantanny. Potrzebują jeść, ruszać się, muszą być zaszczepione i odrobaczone. Mimo że w tym momencie nie mają możliwości na siebie zarobić. Niestety bez przychodów nie jesteśmy w stanie ich utrzymać. 

Szefowa naszej stajni - Pani Gosia kilka miesięcy wcześniej zdecydowała się postawić nam nową piękną stajnię oraz ogromną halę, której ośrodek bardzo potrzebował, by dalej wygodnie funkcjonować i się rozwijać. Niestety nie mogliśmy przewidzieć tego, co stanie się kilka miesięcy później, a raty czekają na spłatę. Wszyscy kochamy te konie ponad życie, wszystkie i każdego z osobna. Nie są to dla nas maszyny do zarabiania pieniędzy, a prawdziwi przyjaciele i nikt nie wyobraża sobie, że miałyby zostać sprzedane. Niestety wizja - bez Państwa wsparcia - jest taka, że stajnia bankrutuje, a nasi przyjaciele zostaną sprzedani.

To miejsce nie jest dla nas tylko pracą czy stajnią, do której przyjeżdża się pojeździć konno. To ogromna część naszego codziennego życia, nasz drugi dom. Jesteśmy jedną wielką rodziną, dlatego bardzo, bardzo proszę o to, żebyśmy złączyli siły. Prowadzimy obozy jeździeckie, na które już kończą nam się miejsca, a nasi podopieczni czekają na nie cały rok. Jednak bez pomocy finansowej, stajnia będzie zmuszona zakończyć działalność, a obozy i półkolonie zostaną odwołane.

Pani Gosia to osoba, która dobro koni stawia ponad wszystko. Zapewnia im dopasowany sprzęt, zbilansowaną dietę, dobrą opiekę, regularne wizyty weterynarza, kowala i fizjoterapeuty. Zwraca ogromną uwagę na metody szkoleniowe i komfort koni. Dodatkowo zależy jej najbardziej na świecie, by zaszczepić w dzieciach prawdziwą pasje, miłość do koni, uczy ich pracowitości i odpowiedzialności. Staje na głowie by zorganizować dzieciom zawody, zgrupowania, obozy wyjazdowe, spotkania ze specjalistami w różnych końskich dziedzinach, urodziny z kucykami, wartościowe treningi i wiele innych. Daje również możliwość nauki jazdy za darmo, w ramach wolontariatu dla dzieci i młodzieży, które nie mają możliwości finansowych, żeby pozwolić sobie na taką przyjemność i chcą same zapracować na swoją naukę. 

To najwspanialsza osoba jaką znamy i dlatego musimy jej pomóc! Za to wszystko, co do tej pory robiła dla nas, nie patrząc często na swoje potrzeby.

Bardzo prosimy o pomoc! Jeśli wszyscy złączymy siły na pewno nam się uda. Pomóżcie ocalić nam miejsce, które kochamy i pomóżcie zapewnić stabilny dom naszym kochanym końskim przyjaciołom! Naprawdę nie wyobrażamy sobie bez nich życia! Zebrane fundusze chcemy wykorzystać na utrzymanie naszych koni w tym trudnym okresie oraz zapłatę bieżących zobowiązań stajni, które w obecnej sytuacji rosną z dnia na dzień.