Na zadłużenia bankowe, leczenie, lekarstwa
Na zadłużenia bankowe, leczenie, lekarstwa
Nasi użytkownicy założyli 1 225 969 zrzutek i zebrali 1 347 565 250 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Druga rocznica Dzisiaj jest dla mnie i mojej rodziny wielki Dzień – 2 lecie swoistego aggiornamento. Po szpitalnych perypetiach związanych z udarem, zawałem serca, znaczną utratą wzroku w jednym oku, 22 października 2017 roku nastąpiło przebudzenie i dotarło do mnie zrozumienie sytuacji finansowej na skutek nierozważnych pożyczek i spirali zadłużenia. Zrozumiałem, że trzeba przerwać tę spiralę w którą popadliśmy z głupoty dobrego serca i miłości rodzicielskiej. Zwykle w takich chwilach rodzi się gniew, uczucie złości i nienawiści do źródła i przyczyny utrapienia. Żona i ja (i to nas łączy) postanowiliśmy nie poddawać się złym emocjom, ale zaufać Bogu, że nam pomoże spłacić wszelkie zobowiązania. Przed nami stanęło zadanie wręcz niewykonalne. Zabroniono mi ujawniać kwoty, dlatego posłużę się szyfrem. To kwota bliska: 1900-tna z kolei liczba pierwsza pomnożona przez 1000. Jak mi napisał jeden z kolegów (Tomasz Z): "Kwota o której piszesz jest niewyobrażalna dla naszych kieszeń". W pierwszym odruchu ulegliśmy panice i przygnębieniu. Strach przed komornikiem był wielki. Pozbyłem się wszelakich dóbr materialnych. Ukochany syn Łukasz wziął na swoje barki długi żony i swojego dziadka, córka swoje, a ja własne. Otrzymuję emeryturę i prowadzę jednoosobową firmę informatyczną (pracuję z lupą przy komputerze). Schowałem swoją dumę do kieszeni i ujawniłem wśród znajomych i bliskich naszą sytuację. Do tej pory to ja byłem dawcą i pomagałem innym. Teraz role się odwróciły. Bóg ze swej dobroci zesłał nam wielu posłańców, ludzkich aniołów, którzy w tych pierwszy miesiącach bardzo nam pomogli. Nie obyło się bez przykrych uwag i zniesławień. Były osoby, które wręcz nie życzyły sobie ze mną dalszych kontaktów (np. Wiesia F.). Spotkałem się też z jednoznacznymi odmowami pożyczek kumulacyjnych (osób majętnych), inwektywami (osób nieżyczliwymi). Niektórzy pozorowali pomoc lub przenosili na inne podmioty. Poznałem również osoby wrażliwe, które mogę nazwać prawdziwymi przyjaciółmi. Wbrew obiegowych opinii pomoc nadeszła również od rodziny. Najbardziej wzruszają mnie osoby całkowicie obce (Ania, Zbigniew, Michał Halina, Urszula i inni). Obecnie założyłem konto charytatywne na blogu Zrzutka, dając możliwość wsparcia nas osobom nam przychylnym. Spłaciliśmy już 52 pożyczek (rekord Guinnessa). Pomoc jest na równi z potrzebami. Sytuacja kosztuje nas dużo zdrowia, ale żyjemy i komornik do nas nie zawitał. Kontakt z osobą umiłowaną zachowany. Przed nami jeszcze wiele trudnych chwil, ale ufamy, że Miłosierdzie Stwórcy nie zna granic. Doświadczenie Hioba jest wielką szkołą pokory.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Schorowany emeryt po udarze i zawale serca, z wylewew w oku, cukrzyk. Pracuje przy komputerze z lupą w ręku.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Czytam komentarz, który zamieścił Jacek Placek i jest mi przykro. Ktoś kompletnie nie znając osoby, która woła w tym miejscu o pomoc, pozwolił sobie na wylanie z siebie pomyj. Ile trzeba mieć w sobie goryczy, złości, przeświadczenia o własnej wyjatkowości, aby nawet w takim miejscu hejtować. Biedny człowiek. na prawdę jest mi żal Ciebie Jacku Placku.
Masz dom z dzaiłką w cenrum Kielc - sprzedaj dom, zamieszkaj w wynajętej kawalerce nie pław się w luksusie, spłać długi nie naciągaj uczciwych ludzi że jesteś biedny, żyj jak miliony
Skromnie Pawle zaprezentowałeś sie w tym miejscu. Może świadomość potencjalnych darczyńców, kim jesteś, jaki masz dorobeg naukowy, jak wyglądało Twoje życie przed katastrofą finansową, byłoby istotne?
Z drugiej strony, jeżeli ktoś chce pomóc, to pomaga człowiekowi, który jest w rozpaczliwej sytuacji, bez względu na okoliczności.
Zdrowia Pawle i powodzenia!