Droga Rodzino, Przyjaciele i Znajomi,

Z ogromnym bólem serca informuję, że mój syn Kamil, po bardzo ciężkiej walce przegrał z chorobą.

Nasza rodzina przeżywa teraz trudne chwile, próbując uporać się z tą ogromną stratą. 

Zostawił dwoje małych dzieci oraz żonę, która zrezygnowała przez ostatni rok z pracy by go wspierać w walce z chorobą.

Kamil podjął się heroicznej i bardzo drogiej terapii, przeprowadzanej także za granicą  Koszty związane z całym leczeniem, lekami, a także bieżące wydatki były ogromne. Mogą to potwierdzić licznymi fakturami. Sami płacili za cotygodniową chemię w drugiej linii leczenia a koszt  jednego wyjazdu na leczenie w Niemczech oscylował w granicach 50 tyś zł, a wyjazdów było wiele.

Przez cały ten czas nigdy nie prosili o pomoc, wszystko dźwigali sami.

Dlatego też chciałabym wesprzeć synową i wnuki w tym trudnym czasie, choćby finansowo. Oni sami często pomagali innym, nawet gdy u nich było naprawdę bardzo ciężko.

Z wielką pokorą i nadzieją zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Każda, nawet najmniejsza, wpłata będzie wielkim wsparciem i pomoże im łagodniej przejść przez ten trudny czas.

Z góry dziękuję za każdą pomoc i wsparcie, które otrzymamy. Jestem niezmiernie wdzięczna za Waszą życzliwość i pamięć o Kamilu.

Z wyrazami wdzięczności,

Grażyna Jarecka