Leczenie i rehabilitacja mojego taty Bogdana po udarze niedokrwiennym mózgu
Leczenie i rehabilitacja mojego taty Bogdana po udarze niedokrwiennym mózgu
Nasi użytkownicy założyli 1 232 043 zrzutki i zebrali 1 365 960 120 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Witajcie, teraz kiedy minęly już prawie 3 tygodnie od przyjazdu taty do domu...wiemy jedno. Każdego dnia walczy... niestety udar uszkodził w znacznym stopniu mózg. Bywają gorsze i lepsze dni. Czasem wykonuje polecenia i jesteśmy pewni, że nas rozumie...innym razem nie ma z nim za wiele konkatu... Czasem jest w stanie poruszyć nogą , czasem nie. Wszystko zależy od dnia. Właśnie w taki sposób straciliśmy szansę na rehabilitację w ośrodku... Osoba ,która ma być rehabilitowana musi reagować na polecenia. Tato przy tak długim procesie przygotowania go do wyjścia: ubieranie, przewożenie, noszenie itp. w pewnym momencie kompletnie stracił zdolność rozumienia. Nie wiem dlaczego, może zmęczenie, może stres ... Niedługo spróbujemy jeszcze raz...
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Nazywam się Agnieszka Pacek jestem córką Bogdana. W imieniu Taty i całej rodziny chciałabym Was prosić o pomoc w jego leczeniu i rehabilitacji, która jest niezbędna do szybkiego i skutecznego powrotu do zdrowia.
Dnia 22.12.2020r w wyniku udaru niedokrwiennego mózgu, tato stracił wszystko co do tej pory posiadał. W godzinach porannych został znaleziony przez swoją mamę na podłodze, nie potrafił nic powiedzieć, nie mógł się ruszyć. Babcia wezwała pogotowie. Przyjechali sprawdzili stan zdrowia i poinformowali, że tato dostał udaru. Natychmiast zabrali go do szpitala. Po wielu godzinach niepewności wreszcie było wiadomo, że tato dostał niedokrwiennego udaru lewej półkuli mózgu, w wyniku czego jego prawa strona ciała jest sparaliżowana. Pojawiła się afazja globalna przez co tato stracił możliwość porozumiewania się ze światem, przestał mówić, nie potrafi czytać ani pisać i nie wykonuje prostych poleceń i prawdopodobnie nigdy już nie będzie miał kontaktu z rzeczywistością. Taką informację podali nam lekarze w dobie covida, bez możliwości jakichkolwiek odwiedzin. Po wielu dniach walki tato odzyskał sprawność w lewej stronie ciała, potrafi sam jeść i pić. Prawa strona nadal jest niewładna, choć czasami potrafi poruszyć palcami prawej ręki i ścisnąć nią dłoń. Dodatkowo choruje na przewlekłą niewydolność serca oraz astmę. Tato jest bardzo silnym facetem i codziennie walczy, a także pomaga w codziennych czynnościach, które wymagają od niego nie lada wysiłku. Dzięki swojej upartości sam o własnych siłach potrafi usiąść i próbuję mówić i zdarzy mu się wypowiedzieć jakieś słowa, ale bez większego sensu. Razem z rodziną wierzymy, że wyjdzie z tego dzięki odpowiednio dobranej terapii. Niestety takie leczenie kosztuje, a w takich przypadkach liczy się każdy dzień. Potrzebujemy pomocy fizjoterapeuty, pielęgniarki i logopedy a jak wiemy na NFZ bardzo długo się czeka. My nie mamy tego czasu. Każdy dzień zwłoki i tato może nie odzyskać dawnej sprawności. Koszty takiego leczenia są bardzo wysokie. Wraz z rodziną i znajomymi uzbieraliśmy pieniądze na początkowe fazy leczenia, ale to wciąż za mało. Dlatego bardzo serdecznie zwracam się do Was z prośbą. Pomóżcie nam. Pomóżcie mojemu tacie w odzyskaniu sprawności, niedawno został dziadkiem trzymiesięcznego malucha, ma trójkę dzieci i kochanego psa. Pomóżcie mu cieszyć się życiem, pomóżcie mu cieszyć się wnukiem i pomóżcie mu wrócić do zdrowia.
W tak trudnej dla nas sytuacji, prosimy wszystkich przyjaciół, znajomych i nieznajomych o pomoc:
PROSIMY O WSPARCIE.
PROSIMY O POMOC FINANSOWĄ.
PROSIMY O ZROZUMIENIE I WIELKIE SERCE.
I z góry za to wszystko dziękujemy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymam kciuki !!!
Dziękuję z całego serca <3