id: r3fsyh

Pomoc dla szczeniaczka Yokera

Pomoc dla szczeniaczka Yokera

Nasi użytkownicy założyli 1 222 587 zrzutek i zebrali 1 338 871 813 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie.

Jestem Yoker i jestem jak najbardziej najpiękniejszym psem na świecie ( tak mówi moja pańcia z hodowli z której pochodzę). Nie jestem skromny - czuję się piękny , przystojny i najslodszy ze wszystkich słodyczy. 

Moja historia rozpoczęła się z chwilą , gdy przyszedłem na świat. Byłem najmniejszy z miotu i w pierwszej dobie miałem problemy z ssaniem mleczka. Babcia płakała , bo myślała , że umrę. Pomagała mi i podstawiała mi smoczek do pyszczka. A fuj ! Ja chciałem cycunia! Zawziąlem się i już w drugiej dobie udowodniłem żem silny włochaty mężczyzna . Babcia płakała ze ze szczęścia , a ja zacząłem doganiać rodzeństwo. Oj trochę ich było - bo aż 9 w konkurencji. 

Jadłem , rosłem i cieszyłem się gdy moje ząbki mogły upolować sznurówki mojej babci😉.

Kiedy miałem 8 tygodni nadszedł czas opuszczenia domku i pójścia do nowej rodzinki. Moje rodzeństwo już wylegiwało się na kanapach w nowych domkach , przyszła więc i kolej na mnie.Dostałem Mieszkanko , dwójką dzieci i przewodnika ( tak mówiła babcia czyli hodowczyni na nowych ludzi). 

Później była pustka...

Nic nie pamiętam. Ale w wieku 7 m-cy powróciłem do mojej babci. Radość ogromna mnie ogarnęła na widok mojej hodowczyni . Pani przewodnik o mnie w jej ręce - nie pożegnała się , ale w sumie jakoś mnie to nie martwiło. Nawet nie widziałem jak odjechała. 

Babcia patrzyła na mnie smutno. Tak - moje nóżki tylnie ciągłem za sobą. Troszkę bałem się dotyku dłoni , ale pomalutku przypominałem sobie , że babci dłonie są miłe. 

Uczyłem się dotyku na nowo - i po kilku dniach już się nie broniłem. 

Moja pani hodowczyni wraz ze mną prosi o pomoc , bym mógł normalnie biegać. Oczywiście energii mam ogrom i chciałbym zwiedzać najmniejsze zakątki przyrody . Poniżej troszkę słówek od mojej hodowczyni.


Kochani. 

Yoker jest pieskiem z mojej hodowli. W chwili opuszczenia jej chodził , biegał , rozrabiał jak każdy szczeniaczek. Ładnie pił , jadł i rósł. Został mi oddany przez byłego właściciela w wieku 7 m-cy . Stan jego tylnich łapek był tragiczny. Nie potrafił ich unieść do gory- ciągnął za sobą. Po kilku dniach widziałam poprawę - wzmocnił się mięśniowo i nabrał lepszej motoryki ruchomej. Poprzedni właściciele oddali mi pieska bez jakiś wyjaśnień , nie pożegnali się , a sam malec unikał z nimi kontaktu. Kompletnie ich nie widział.

Z reguły gdy sprzedaje szczeniaczki kontakt z właścicielami w pierwszych miesiącach życia malca to priorytet. Z tym państwem nie mogłam się skontaktować. Nie oddzwaniali , nie odpisywali. Cisza. Gdy się odezwali najważniejsze dla mnie było , że maluch żyje. Bez zbędnych pytań prosiłam by mi go przywieźli. Nie umieli odpowiedzieć co się stało. Wyprosilam o filmiki i zgodnie z nimi maluch do około 5/6 mca rozwijał się prawidłowo. Nie wiem co się stało później , co poskutkowało oddaniem malucha w moje ręce. 

Piesek prześwietlony w kierunku dysplazji biodrowej , łokciowej - zmiany jedynie w obrębie jednego stawu biodrowego ( nadwichnięcie ) nie dysplastyczne jeszcze - obawa , że przy takim chodzie niestety rozwinie się ona w szybkim tempie.Luki Szentoma Menarda są zerwane co świadczy o dość ciężkim urazie .Zauważono Napięcie mięśniowe w okolicy bioder i tylnich kończyn. Kręgosłup bez zmian w obrazie rtg.Według ortopedy to lekkie nadwichnięcie nie jest przyczyną jego motoryki ruchowej. Ale nie wyklucza ciężkiego urazu - upadku ze schodów np , uderzenia . Yoker na dzień dzisiejszy lekko już unosi stopy , jednak nadal osłabione jest tam napięcie mięśniowe.

Kolejna sprawa to dziwne picie wody. Pije tak jakby miał problem z opuszczaniem głowy i ponownym jej podciągnięciem do góry.

Szukamy nadal przyczyn. Wizyta u neurologa - konieczny tomograf . Napewno kręgosłupa ( w RTG bez zmian ) , by wykluczyć lub potwierdzic urazy rdzenia kręgowego . Również tomograf głowy oraz odcinka szyjnego. Jednym słowem poprostu tomograf w całości.

Szukamy przyczyny , by wdrożyć leczenie psiaka i nie dopuścić do zmian zwyrodnieniowo- dysplastycznych w obrębie stawów.

Jesteśmy już po Tomografi komputerowej .

I nadal szukamy przyczyny kalectwa. Niestety Tomograf jedynie potwierdził , że piesek dostał silnego urazu - panewka biodrowa posiada zrosty świadczące o tym jednak nie posiada cech dysplastycznych oraz zwyrodnień.

Również kręgosłup jak i głowa są bez zmian patologicznych.


Wiem jedno - Yoker to pies z fantastycznym nastawieniem do ludzi , z wielką empatią do przeróżnych zwierząt . Urodził się z ogromnymi chęciami do życia. Walczył o to życie. 

Koszty tomografi komputerowej są ogromne.

Neurolog zaleca tomograf kręgosłupa i głowy i tylnich łap.

Bardzo proszę o pomoc - każda złotówka na wagę złota.

Z góry ogromnie dziękuję - tu linki do filmików - Yokerek ze swoim bratem .

https://www.facebook.com/100013277072858/videos/3104817669771942/

https://www.facebook.com/100013277072858/videos/7480862608622516/






Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 77

 
Beata Chruślińska
50 zł
 
Aspen&Aspa
50 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Maciek Zwierzchowski
10 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
40 zł
 
Jolanta Kubina
100 zł
 
Anna Gesulis
50 zł
 
Kinga Wiernicka
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 14

 
2500 znaków