Mam na imię Magda. Jestem mamą samotnie wychowującą dwójkę dzieci: 8 letnią Natalię i 14 letniego Krzysztofa. Do tej pory, pomimo swojej choroby, jaką jest autoimmunologiczne zapalenie stawów oraz choroby towarzyszącej - trombofili, dawałam radę utrzymać rodzinę z renty i alimentów na dzieci. Z powodu ciągłego bólu i problemów z poruszaniem musiałam zrezygnować z pracy zawodowej. Kolejnym ciosem było zdiagnozowanie u córki Zespołu Tourette'a i zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych. Niestety natręctwa i tiki nasilają się u córki, przez co Natalka jest nieakceptowana i wytykana przez rówieśników, nie radzi sobie emocjonalnie, zamyka się w sobie i nie chce chodzić do szkoły. Natalka wymaga stałej psychoterapii, która pomoże jej w nauce kontroli pojawiających się tików oraz zmiany nieprawidłowego zachowania na zachowanie bardziej akceptowane społecznie jak i przez nią samą. Kolejnym problemem, z którym przyszło mi się zmierzyć jest choroba mojego syna. Krzysztof po urodzeniu zmagał się ze wzmożonym napięciem mięśniowym ale pomimo intensywnej rehabilitacji doszło do osłabienia mięśni kręgosłupa, co doprowadziło do skoliozy lewostronnej lędzwiowej. W odcinku piersiowym kręgosłupa zdiagnozowano kifozę młodzieńczą tzw chorobę Scheuremanna (jałowa martwica kręgosłupa). Krzysztof obecnie nosi gorset ortopedyczny, który ma pomagać w utrzymaniu prawidłowej postawy kręgosłupa, jednak tylko intensywna rehabilitacja jest w stanie uchronić go przed ryzykowną operacją, której chcielibyśmy uniknąć. Rehabilitacja w ramach NFZ jest niewystarczająca.

Chciałabym móc zapewnić swoim dzieciom konieczną terapię i rehabilitację. Dlatego zwracam się do Państwa, ludzi dobrej woli o pomoc. Liczy się każda złotówka. Z całego serca dziękuję za wsparcie.