id: r4ssxz

Na pomoc w leczeniu kota Oriona

Na pomoc w leczeniu kota Oriona

Nasi użytkownicy założyli 1 231 631 zrzutek i zebrali 1 364 475 695 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Dzień dobry wszystkim,


Chcielibyśmy prosić o wsparcie finansowe w leczeniu naszego kota – Oriona.


Oriona spotkaliśmy w październiku 2023 roku, dzięki ogłoszeniu grzecznościowym zamieszczonym na Facebooku TOZ Jawor-koty, za co jesteśmy im dozgonnie wdzięczni. Po spełnieniu wymagań i oczekiwań Pani, która znalazła i uratowała kilkoro kociąt w Jaworze, dostaliśmy pozwolenie na adopcję z początkiem Listopada 2023r. Dzięki temu ogłoszeniu odnaleźliśmy naszych dwóch najbliższych przyjaciół, członków naszej rodziny, Oriona i Feliksa.


Historia chorobowa Oriona:

Wszystko zaczęło się w 4 tygodniu kwietnia, zauważyłem, że Orion zaczął zachowywać się dość apatycznie, powoli tracił zainteresowanie zabawą ze swoim bratem, aczkolwiek nie dawał po sobie nic poznać, wciąż biegał, skakał, reagował na komendy, był ciekawski i wszystkim zainteresowany, nie siadał w pozycjach bólowych(wysyłałem jego zdjęcia do weterynarza, by się upewniać), zachowywał się jak zdrowy kot, myślałem, że po prostu znudził się posiadanymi zabawkami czy tym drapakiem..

Pod koniec Kwietnia Oriemu zbladł nosek oraz zauważyliśmy, że kot oblizuje ściany, udałem się więc kontrolnie do naszego weterynarza – Gabriela Oracza, który prowadzi przychodnie Golden-vet w Lubinie. Na wizycie 29.04.2024r. weterynarz zauważył, że poza bladym nosem Ori ma również blade śluzówki, natychmiast pobrał krew do badań laboratoryjnych oraz do testów na fiv i felv, aczkolwiek już w trakcie pobierania krwi lekarz powiedział, że jego krew jest bardzo rzadka, wręcz płynna jak woda, tylko zabarwiona na czerwono. Lekarz zrobił mu również bardzo dokładne USG jamy brzusznej, gdzie nie stwierdził ani płynu w jamie, ani uszkodzonych narządów i organów, aczkolwiek ustalił, że w jego jelitkach zalega kał a naczynia wątroby są poszerzone. Gdy testy wyszły ujemne, Pan Gabriel wypisał mi opis badania USG oraz całej wizyty oraz nakazał mi natychmiastową wizytę w klinice we Wrocławiu, nie zastanawiając się długo spakowaliśmy kota i wraz z narzeczoną ruszyliśmy do Wrocławia. Ze wszystkich poleconych przez lekarza klinik, telefon odebrała tylko recepcjonistka kliniki ErVet, mówiąc, że w takiej sytuacji nie odmówią nam pomocy i już czekają na nasze przybycie. Najszybsza trasa do tej kliniki z Lubina(59-300) trwa około 1h i 20 minut, drogą ekspresową S3 i autostradą A4, trasa ma 102 km.

Po przybyciu do kliniki ErVet musieliśmy chwilę poczekać ze względu na ogromną ilość osób, ale po około 30 minutach zostaliśmy wezwani do środka, gdzie natychmiast Pani weterynarz przystąpiła do oględzin kota, zrobiła dodatkowe badanie USG klatki piersiowej i oznajmiła, że zabiera kota na oddział i mamy być pod telefonem. Ja w trakcie tej wizyty zwróciłem Pani weterynarz uwagę na to, że nasz kot ma zapchane jelita, wręczyłem jej opis USG zrobiony przez Pana Gabriela, dodałem, że Wracając do domu z narzeczoną otrzymaliśmy telefon z kliniki, to był cios wprost w nasze serca, kot ma stężenie hematokrytu we krwi na poziomie 6 %... Pani doktor zapytała nas czy ma ratować czy usypiać kota, a jedyną metodą na jego ratunek była transfuzja krwi, oczywiście wraz zbadaniem grupy krwi, żeby ustalić jaką krew należy mu podać. My bez zastanowienia zdecydowaliśmy, żeby zrobiła wszystko, żeby uratować nasze dziecko i naszego przyjaciela bez którego nie wyobrażamy sobie życia.xvAv2r6KkN5uB0Dc.jpg

Na następny dzień, czyli 30.04.2024 otrzymaliśmy telefon z kliniki ErVet, żeby odebrać kota przed godziną 20:00. Po przybyciu na miejsce Orion, który w klinice był uważany za zestresowanego i nie ruszającego się kota, gdy nas zobaczył był tak radosny i szczęśliwy, nigdy nie cieszył się tak na nasz widok, znów biegał i skakał, ocierał się o nas i wchodził na ręce, chciał, żebyśmy zabrali go do domku jak najszybciej.. Pani weterynarz powiedziała nam, że jego hematokryt wynosi 11,7%. Poinformowano nas, że ciągu dnia Orionowi zrobiono również szereg badań USG, sprawdzono jego narządy i wygląda wszystko bardzo prawidłowo. Na tej wizycie dostaliśmy zalecenia powtórnej kontroli za 2 dni, gdzie zrobią mu raz jeszcze morfologię, a Orion nie dostał do domu żadnych leków i jedyne co mieliśmy robić to karmić go cały czas ile wlezie. W tym czasie Orion zachowywał się w domu normalnie, wciąż miał apetyt oraz był wszystkim zainteresowany, na wszystko reagował i załatwiał się prawidłowo.kJvCTbMzi7FGtR6u.jpgWdGL5TyiDbx4xmvM.jpgMrwgdJD7xMXM01EH.jpgmwe1djm2vvLW0qNI.jpgpuYHXqiK7yuHCzHh.jpg Na wizycie kontrolnej 02.05.2024r badanie morfologiczne wykazało, że jego hematokryt nie regeneruje się, a wręcz jego poziom spada w dół, wynosił na tamten dzień 10,2%. Na tamten moment nie było wciąż jego wyników badania na Mykoplazmę. Kota zabraliśmy do domu bez podania żadnych leków, gdyż nie wiadomo było na co go leczyć, a w razie nagłego pogorszenia jego stanu mieliśmy się do zgłosić do kliniki, i zrobić kontrolne badanie krwi za tydzień w Czwartek gdzieś w Lubinie.

Hmjs9TGIn2EwEzzP.jpgMB4NDKmIp4VOMOo7.jpg6sg10ovOCNzljPn3.jpgBw1YSXc6HIQ2cw9G.jpg W ciągu tego tygodnia 03.05-09.05.2024r Orion czuł się bardzo dobrze, nic nie wskazywało na pogarszanie się jego zdrowia, nawet nosek utrzymywał się jasnoróżowy, był tak jak zawsze bardzo aktywnym i ciekawskim kotem.

XSJXXOHrr7DNcfo2.jpg trakcie tego tygodnia otrzymaliśmy informacje kliniki ErVet o ujemnym wyniku testu na mykoplazmę oraz zostaliśmy umówieni na wizytę do ich kliniki na poniedziałek 13.05.2024r, powiedziano nam, że chcą mu zrobić badanie moczu, nerek oraz test PCR na białaczkę. Na wizycie 09.05.2024 roku u naszego weterynarza, lekarz stwierdził, że jego śluzówki wciąż nie są w takiej barwie, w jakiej powinny być, zwrócił też uwagę, że Orion ma wciąż twardy brzuszek i, że w jego jelitach na pewno jest sporo treści i pobierając krew powiedział, że jest ona nieco gęstsza niż poprzednio ale wciąż za rzadka. Czekaliśmy na wyniki badań, które przyszły dopiero w Sobotę. Ja zadzwoniłem do kliniki przypominając im również o problemach z jelitami, mimo, że kot wypróżniał się prawidłowo, to zawsze gdy ten hematokryt miał niski poziom nie załatwiał się, co sami zauważali pisząc o tym w uwagach przy wypisie do domu. Powiedziano mi, że kot po prostu gdy ma tak niski hematokryt nie jest w stanie się prawidłowo wypróżniać i przeznacza siły na inne czynności.11.05.2024r otrzymaliśmy wyniki badań robionych w Czwartek, które jednoznacznie wskazały, że nasz kot znów jest w bardzo złym stanie, po zadzwonieniu kliniki ErVet powiedziano nam, że mamy z nim być tak jak ustalone w Poniedziałek 13.05.2024, a gdyby jego stan krytycznie się pogorszył mamy udać się do kliniki SKVet.TnrpwA52QtWtDvTF.jpg 12.05.2024r. Widziałem po Orionie, że znów stał się całkiem apatyczny i zbladł, nie zastanawiając się długo spakowaliśmy go i telefonicznie uprzedziłem SKVet o naszym przyjeździe do nich. Na miejscu przebadano mu krew oraz został poddany ponownej transfuzji krwi. Pan weterynarz oznajmił nam ,ze z reguły takie koty poddawane są eutanazji, ale skoro Orion tak walczenie walczy o swoje kocie życie to da nam radę – poleciał nam skontaktowanie i skonsultowanie się z doktor Janiną Łukaszewską, znana w całej Polsce hematolog, która zajmuje się takimi trudnymi do zdiagnozowania przypadkami. Byliśmy pełni nadziei, że może w końcu coś będziemy wiedzieć i wdrożymy jakieś leczenie. Pani weterynarz z SKVet podała mu również lek sterydowy i zaleciła stosowanie go, aczkolwiek jako, że kliniką prowadzącą leczenie jest ErVet skierowała nas tam z powrotem.ZOAYZ1Z7bYYYzHeT.jpgaTYy7VRCye7gOe9W.jpg EgZyMxKfeVZBxO2Z.jpg13.05.2024r. Pojechałem z Orionem na zaplanowaną wizytę w klinice ErVet, kot czuł się dobrze po wczorajszej transfuzji. Podczas całodniowego pobytu tam zgodnie z tym co planowali, zrobili mu test nerek, badanie moczu oraz test PCR na białaczkę. Na koniec dnia jak go odbierałem poinformowano mnie, że nerki wyglądają wzorowo a mocz jest prawidłowy. A na wynik testu PCR trzeba poczekać kilka dni. Ja wtedy poprosiłem ich o współpracę lub skontaktowanie się z doktor Janiną Łukaszewską, która polecono mi w klinice SKVet, gdyż znana jest z pracy nad takimi przypadkami oraz zwróciłem uwagę, że Ori wciąż liże ściany, do tego zaczął lizać panele i inne powierzchnie. Powiedziałem również, że w SKVet polecają, by zaczął przyjmować leki sterydowe, ale uznano, że nie ma takiej potrzeby, póki nie wiadomo co mu jest. Powiedziano mi, że prosić o konsultacje doktor Janinę to świetny pomysł i postarają się to zaaranżować. A my mamy wracać do domu, czekać na wyniki i kontakt telefoniczny.6rqPzo8zoxZ2HfZd.jpgYBgHaiJjwjdyxDhd.jpgHLWMH8hSCf4tL97d.jpg0HnQTW7IA8H8PQ02.jpgHyjFTttlEmDJmLgz.jpgQPIO9pNiEedI2iie.jpg

W ciągu dni 14-16.05.2024r. Ori zachowywał się normalnie, tak jak zawsze, a my czekaliśmy na telefon z kliniki ErVet. W końcu w Czwartek 16.05.2024 zadzwonili przekazując nam, że test PCR na białaczkę wyszedł ujemny i trzeba mu zrobić biopsję szpiku, zaplanowali ją na Wtorek 21.05.2024r. Zapytałem się wtedy też, czy kontaktowali się już z doktor Łukaszewską, ale powiedziano mi, że jeszcze nie. Po rozmowie z nimi zacząłem szukać kontaktu z doktor Łukaszewską i udało mi się z nią skontaktować. W trakcie rozmowy z Panią doktor opisałem całkowicie i bardzo dokładnie sytuację, błagałem o pomoc, gdyż fizycznie kot nie miał wprowadzonego żadnego leczenia, a czuję, że kończy nam się czas oraz niestety pieniądze..

Pani doktor mimo że bardzo ciężko chora z gorączką prawie 40 stopni zgodziła się nam pomóc, skierowała nas na wizytę w lecznicy w Lubinie, gdzie znajduje się Pani weterynarz Karolina Dębkowska, która jako jedyna w Lubinie przeszła szkolenia i kursy u Pani doktor Łukaszewskiej. Udałem się natychmiast do tej lecznicy, gdzie zastałem Panią doktor i umówiliśmy się na Piątek 17.05.2024 r na wizytę. Pani doktor Janina zobowiązała się towarzyszyć telefonicznie podczas tej wizyty, oraz wykazała ogromne zaangażowanie, poprosiła mnie o przesłanie całej dokumentacji medycznej Oriona mejlowo.yXHOlM9S5klgjZ5a.jpg

W Piątek 17.05.2024r udaliśmy się do lecznicy AlfaVet w Lubinie, gdzie przyjmuje doktor Karolina Dębkowska. W trakcie wizyty wykonaliśmy morfologię oraz Pani Łukaszewska zleciła wykonanie cytologi i wymazu z prostnicy, po przejrzeniu jego dokumentacji zaczęła podejrzewać, że może być problem z układem pokarmowym, ale potrzebowała próbek do badań i wyników do analizy, by móc to wykazać. Orionowi zrobiono tam także zdjęcia RTG oraz podano lek Rapidexan oraz zlecono branie probiotyków i Fiber Active. Na wizycie zgodnie z wynikami badań okazało się, że stężenie hematokrytu we krwi Oriona wynosi 7% i, że czeka go kolejna transfuzja krwi, którą na szczęście posiadali w klinice ErVet. Po wizycie w Alfavet udałem się natychmiast do Wrocławia, by zdążyć z Orionem na trzecią transfuzję krwi oraz do Pani doktor Janiny Łukaszewskiej, by dostarczyć jej wszystkie próbki i całą dokumentację oraz w wyniki. Pani doktor powiedziała, że leczenie musimy kontynuować w lecznicy Vivovet, którą prowadzi. Umówiła mi spotkanie na cito na Poniedziałek 20.05.2024r. z doktorem Patrykiem Plicko, który jest jej prawą ręką. W Sobotę 18.05.2024r. odebrałem Oriona z kliniki ErVet, gdzie oznajmiłem, że dalsze leczenie przejmie doktor Łukaszewska. ErVet poinformował mnie, że są w gotowości do każdej pomocy i współpracy, by pomóc nam wyleczyć kota.5CEdR4OeWrYIowhf.jpgGN34uYAEf63mwEmK.jpgPKTjHEc6dDApVf1T.jpghw8EXKH40YIPhk9I.jpgl6sYZCGzWY216Dwe.jpgWJWbOc9L9WuPUFAi.jpg20.05.2024r w Poniedziałek na wizycie w lecznicy Vivovet w końcu nastąpił przełom i dano nam nadzieje, że nasz mały wojownik, może w końcu wrócić do pełni zdrowia. Spędziłem z Orionem 4 godziny w lecznicy Vivovet, gdzie doktor Patryk wraz z całym zespołem bardzo intensywnie i sprawnie zajmował się Orionem. Pobrano mu krew, wymazu, próbki kału, zrobione na nowo wszystkie badania USG oraz RTG, zrobiono również biopsje śledziony. Niestety stwierdzono, że jego hematokryt wciąż spada i podejrzewają przyczynę. Mianowicie chodzi o to, że treść zalegająca w jelitach Oriona sprawia, że bakterie, które powinny być wydalane z jego organizmu przedostają się do krwiobiegu. Zaburzony jest również przepływ krwi i szpiku, aczkolwiek sama regeneracja szpiku u niego występuje. Niestety wykryto małe perforacje oraz poszerzone naczynia jelit oraz poszerzone naczynia w wątrobie. Niestety przez to, że problem został stosunkowo późno wykryty leczenie jest długie, zostało nam zalecone zmiana karmy, podawanie leków sterydowych oraz laktulozy 3 razy dziennie. Oriona czeka pewna 4 transfuzja krwi oraz badania kontrolne co dwa dni, by sprawdzić jak idzie odtykanie jelit naszego maleństwa...LGkRXMdSEUJTqjKw.jpgXnvdQTgMmRg2HOpM.jpgOrion tak bardzo pragnie życia, jest to niesamowity kot z niezliczoną energii, bardzo inteligentny i rozumny, jakby wiedział wszystko co się do niego mówi, jednocześnie jest bardzo czuły i w cięższych chwilach zawsze wyczuwa, że jest coś nie tak i pierwszy przychodzi nas pocieszać. Zna komendy podaj łapę, daj głos i siad, aportuje i przynosi zabawki, by mu je rzucać. Z bratem tworzą świetny duet i nawet gdybym przewidział całe koszta nie zawahałbym się podjąć takiej decyzji po raz kolejny. Orion niestety bardzo źle znosi jazdy samochodem, wytrzymać dla niego te 1,5h w samochodzie bardzo dużo go kosztuje i z każdą jazdą jest coraz gorzej..YJPRRaNODsyrKAEr.jpg

Niestety wszystko jest ograniczone.. Na ten moment nasz budżet jest wyczerpany.. W końcu gdy wiemy „coś” i może zostać wdrożone leczenie, my przez czynnik finansowy nie jesteśmy w stanie mu zapewnić dalszego leczenia. Dlatego bardzo pokornie prosimy o pomoc i wsparcie finansowe. Zależy nam na zdrowiu i życiu naszego kota, nigdy w życiu nie wziąłem od nikogo złotówki, a nawet sam wspieram potrzebujących na zbiórkach oraz przekazuje rok w rok % z podatku. Kiedyś założyłem zrzutkę na pomoc kociej kawiarni, która w Lubinie działała charytatywnie.. Wierzę, że dobro wraca a nam wspólnymi siłami uda się dociągnąć jego leczenie do końca. Ja jestem bardzo komunikatywny i uczciwy, w razie jakichkolwiek pytań można do mnie pisać na messenger, na pewno odpowiem. Część paragonów została w dokumentacji we Wrocławiu, uzupełnię ja jak tylko odbiorę te dokumenty, aczkolwiek jestem w posiadaniu wszystkich przelewów i transakcji u siebie w aplikacji banku, w razie czego mogę je udostępnić. Jesteśmy oboje bardzo zmęczeni ale jednocześnie niesamowicie zmotywowani, by pomóc naszemu dziecku. Będę zamieszczał na zbiórce wszystkie aktualne informacje, nie ukrywam, że nie znam się za bardzo na prowadzeniu zrzutek ale zrobię co mogę, by każdy czuł, że te pieniądze są przeznaczone w dobrym celu i dobrej intencji.ZDE8S5d4R4Dnn9pc.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!