Na ratunek dla Kasi chorującej na FIP
Na ratunek dla Kasi chorującej na FIP
Nasi użytkownicy założyli 1 222 450 zrzutek i zebrali 1 338 359 092 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności11
-
💢💢💢💢DZIĘKUJEMY 💢💢💢💢
Wszystkim Dobrym Ludziom, którzy wsparli nas w ratowaniu naszej Kasi. Wasze pieniążki, dobre myśli, kciuki i całe to wszystko czym się z nami podzieliliście pozwoliło nam zawalczyć o życie Kasi ❤️
Tak wiec możemy Wam teraz powiedzieć, że wygląda na to, że 🔥WYGRALIŚMY 🔥
Kasia ma się świetnie, wyniki badań też nie pozostawiają złudzeń, że osiągnęliśmy cel. Ale gdyby nie Wy zapewne nie byłoby tego sukcesu. W poniedziałek rozpoczęliśmy obserwację, pod kątem nawrotu, ale mamy nadzieję i wszystko na to wskazuje, że Kasiula ma Fip'a za sobą.
Jeszcze raz po stokroć dzięki, za wszystko. Ściskamy Was wszystkich baardzo gorąco. Jesteście wielcy 🥰
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Nasza historia z Kasią zaczęła się pod koniec listopada. Była wtedy 'połową Kasi'. Skrajnie wychudzonym kociakiem znalezionym w kociej budce wraz z braciszkiem, a właściwie jego cieniem, już bez życia. Ona również była dwiema łapkami na tęczowym moście. Szkielecik obleczony futerkiem, z zaropiałym noskiem i oczętami. Pomoc, która nadeszła w ostatnim momencie ściągnęła dziewczynę spowrotem do żywych. Na tym jej problemy nie ustały. Później przyszła martwica ogonka, która wymusiła operację usunięcia jego części. W międzyczasie Kasieńka okazała się cudownym kociakiem. Łobuziakiem o miodowym spojrzeniu, który mruczeniem zjednywał sobie dwunożnych i oczekiwał na znalezienie domku. Jednak i ten chwilowy spokój został zakłócony. Tym razem do drzwi zapukał nie koci katar i wychudzenie, nie martwa koncowka ogonka. Sytuacja okazała się poważniejsza - 'FIP'. Dla niektórych jest to równoznaczne z kostuchą przebywającą po kociaka i jednoznacznym wyrokiem. Wyrokiem ostatecznym.
Czym jest FIP? Jest to zakaźne zapalenie otrzewnej kotów. Powodowana jest przez wirus powszechnie występujący w kociej populacji. U niektórych osobników (tak jak u naszej Kasieńki) mutuje i prowadzi do objawów. Najczęściej w brzuszku gromadzi się płyn w dużych ilościach na skutek zapalenia naczyń. Może też napływać do innych części ciała np. do worka osierdziowego i powodować utrudnione oddychanie. Kotek z FIPem jest osłabiony, często ma gorączkę i brak apetytu.
W takim stanie trafiła do lecznicy Kasieńka. Same objawy nasuwały diagnozę, jednakże pobrano krew i płyn z brzuszka do badań. Z nadzieją wyczekiwaliśmy wyników, pocieszając się brakiem stuprocentowej pewności, że to FIP, licząc na malutką szanse, że przyczyna złego samopoczucia kotki tkwi gdzie indziej. Niestety, wyniki potwierdziły nasze obawy.
Dlaczego niektórzy uznają diagnozę za wyrok? Terapia jest droga. Bardzo droga. Całkowity koszt wyniesie około 12tysiecy złotych. Dodatkowo nie niesie ona stuprocentowej pewności na wyzdrowienie i nie można jej przerwać. Decyzja o leczeniu była bardzo trudna. Serca wyrywały się, narzekały na niesprawiedliwość świata i krzyczały by pomagać Kasi. Rozum, chłodniej i z dystansem ocenial sytuację i podszeptywał: skąd weźmiecie tyle pieniędzy? Co się stanie z kociakami, które przyniesie wiosna? Też będą potrzebować opieki weterynaryjnej, jedzenia i chociażby prozaicznego żwirku.
Serce wygrało, postanowiliśmy spróbować. W tym momencie aktualnie się znajdujemy. Po cichu liczymy, że Wasze serduszka podzielą zdanie naszych i mamy nadzieję, że pomożecie nam nieść ciężar podjętej decyzji.
Imię zobowiązuje. Podczas panowania Królowej Katarzyny wygrano wiele wojen.
Kasieńska wystarczy, że wygra tę jedną. O życie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Kasia ! Trzymam kciuki aby sie udało 🖤