Wiecie jak to jest - jak się sypie, to wszystko na raz. U nas ostatnio trochę też tak było, ale dźwigaliśmy rzeczywistość, starając się z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Ale oczywiście w najgorszym możliwym momencie los zaśmiał się z naszych planów :) nasza kotka Mafia nagle zmieniła się w smutną nieszczęśliwa kulkę, niechętna do zabawy oraz jedzenia. Po kilku dniach badań dostaliśmy diagnozę - bardzo ciężka choroba, która nieleczona, może nam ją zabrać w kilka dni.

Mafijkę adoptowaliśmy w maju 2021, miała wtedy 2 miesiące. Mieliśmy wtedy już dwa trzyletnie koty, również adoptowane. Wypatrzył ją sobie Maciej, najpierw nieśmiało, potem przyznał się, że marzy o trzecim potworze do naszej gromadki. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia, co widać na zdjęciach. Mafia szybko stała się ulubienica wszystkich, łącznie ze starszym kocurstwem Igorkiem i Olgą, ale też okolicznych cioć i wujków. Zyskała też przydomek - Boczek Beboczek :) 

Miało być długo i szczęśliwie, a teraz musimy prosić o wsparcie, żeby Mafia w ogóle dożyła pierwszych urodzin. 

Nigdy byśmy nie spodziewali się, że staniemy w takim miejscu, ale jak mamy szansę podjąć leczenie i dać jej szanse, to próbujemy. 

Po konsultacjach ze specjalistami, badaniach, wiemy, że sa leki, które powinniśmy zacząć podawać od dziś. Kuracja będzie trwała 12 tygodni. 

Jeśli możecie nam pomóc - prosimy. Jeśli wiecie jak się możemy Wam odwdzięczyć - dajcie znać. 

Bo szkoda kotka no

Kasia i Maciej

PS. Oczywiście pełna transparentność z naszej strony, wrzucę dokładne wyliczenia ile powinien kosztować lek. Plus jeżeli cokolwiek pójdzie nie tak (oby nie) lub zostanie jakiś naddatek (hehe), to pieniążki przekażemy Magdzie, która prowadzi dom tymczasowy https://instagram.com/tymczasemumagdy?utm_medium=copy_link - gdyby nie ona, w ogóle nie mielibyśmy naszego kochanego, słodkiego, idealnego Boczusia 🧡