Kochani, nigdy nie miałam łatwego życia, ale zawsze sobie jakoś radziłam. Przez ostatnie kilka lat bardzo dużo pracowałam, udało mi się dostać na piękne studia - Architekturę wnętrz. Mimo iż studiuję zaocznie i samodzielnie się utrzymuję, to jest mi coraz trudniej. Jestem coraz słabsza i mam bardzo przykry dylemat czy zrezygnować z uczelni, gdy zaraz mam zacząć przed ostatni rok nauki... bo nie daję rady już tyle pracować. Jeśli dzięki Waszemu wsparciu uda mi się zebrać chociaż połowę pokrycia kosztów nauki, to będę bardzo wdzięczna i szczęśliwa. Kwota 7000 zł pokryje czesne za cały rok nauki. Oczywiście szkoła to nie tylko koszty czesnego, ale to jest największym wydatkiem. Zdaję sobie sprawę, że wielu ma gorsze zmartwienia, ale jeśli ktoś rozumie jak ważna jest przyszłość dla kogoś kto nie ma nawet przeszłości, to proszę o jakiekolwiek wsparcie. Z góry dziękuję za chęć pomocy.