"Są dwie rzeczy, które napełniają duszę podziwem i czcią, niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie..." I. Kant

Jako pracownicy Warsztatu Terapii Zajęciowej im. Edwarda Stachury w Aleksandrowie Kuj. oraz wieloletni Przyjaciele Basi zwracamy się do Państwa o pomoc w tej dramatycznej sytuacji, która Ją spotkała. Basia ma 52 lata i od dziecka choruje na dystrofię mięśniową. Choroba przez lata postępowała i na dzień dzisiejszy Basia porusza się na wózku inwalidzkim, a zakres Jej ruchomości jest na bardzo niskim poziomie - we wszystkich czynnościach dnia codziennego potrzebuje pomocy drugiej osoby. Na początku roku Basia straciła swojego partnera z którym mieszkała od 20 lat. Potem przyszła pandemia, która zamknęła Ją w domu i odebrała możliwość codziennej rehabilitacji w naszym Warsztacie Terapii Zajęciowej, ale najgorsze jest to że po 20 latach okazało się że lada chwila stanie się bezdomna ponieważ dom, który został wybudowany z myślą o Basi i Jej niepełnosprawności należy się Jego córce, która mimo że nie utrzymywała zbyt bliskiego kontaktu z Ojcem bez żadnych skrupułów przejęła dom obciążając Basię kosztami zamieszkiwania w ostatnich miesiącach. Z tego powodu, że Basia mieszkała w tym domu 20 lat otrzymała jedynie prawo pierwokupu lokum wycenionego na 360 tys zł co przy Jej dochodach pochodzących z renty i zasiłków jest kwotą nie do udźwignięcia. Jako pracownicy Warsztatu Terapii Zajęciowej postanowiliśmy pomóc Basi i założyliśmy tę zbiórkę. Naszym głównym celem jest uzbieranie kwoty pozwalającej na odkup domu, ale jeśli po drodze okaże się to z różnych względów niemożliwe to pieniądze te zostaną przeznaczone na dobudowę małego mieszkanka na parterze w rodzinnym domu Basi gdzie mieszka Jej siostra która opiekuje się Nią, Jej drugą siostrą, która również choruje na to samo oraz ich Mamą. Kwota, która ewentualnie by pozostała, zostałaby przeznaczona na rehabilitację. Sprawa Basi została opisana w gazecie:

https://www.se.pl/torun/torun-i-okolice-zbudowali-dom-dla-niepelnosprawnej-barbary-teraz-ja-z-niego-wyrzucaja-aa-Jtto-NkzW-Rgmt.html

Staramy się ją również nagłośnić w mediach jednak to może trochę potrwać, a w tej sytuacji liczy się każdy dzień i każda złotówka, dlatego w imieniu wszystkich pracowników WTZ i rodziny Basi bardzo prosimy o udostępnienie zbiórki oraz wszelką pomoc. Niech po raz kolejny ruszy ludzka lawina dobra! Udowodnijmy, wbrew temu co pisał nasz patron - Edward Stachura, że człowiek człowiekowi bratem, a nie wilkiem!