Nazywam się Sylwia i jestem mamą 18 letniego Rafała.

Zwracam się o pomoc dla mojego ukochanego syna, któremu COVID-19 zrujnował zdrowie. 

Rafcio jeszcze 06.11.2021 r. cieszył się wspólnie ze swoimi znajomymi i rodziną, że wkroczył w świat dorosłych i osiągnął pełnoletność. Niestety jego radość nie trwała zbyt długo, bo zaledwie 14 dni, kiedy to oboje z synem zaczęliśmy mieć pierwsze objawy tej okropnej i nieprzewidywalnej choroby jaką wywołuje SARS-COV2. 

Rafcia stan pogarszał się z dnia na dzień i zaledwie po 3 dniach od wykonanego testu trafił do szpitala z potwornymi dusznościami i bardzo niską saturacją. 

Jego stan został oceniony przez lekarzy jako ciężki, dlatego został umieszczony na OIOM, jednak z minuty na minutę coraz bardziej się pogarszał. 

Lekarze w szpitalu w Toruniu podjęli natychmiastową decyzję o terapii ostatniej szansy dla Rafcia, czyli ECMO tzw. płuco-serce (pozaustrojowe natlenianie krwi). 

Rafał został przetransportowany do Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu, gdzie lekarze rozpoczęli heroiczną walkę o jego życie. 

Przez 28 dni mój syn przebywał w śpiączce, podczas której jego parametry cały czas się wahały, a jego stan raz się polepszał, a raz pogarszał. Te 28 dni były dla mnie koszmarem, a ja siedziałam jak na bombie z opóźnionym zapłonem. Na całe szczęście pod koniec grudnia zapadła decyzja o odłączeniu syna od ECMO, ponieważ jego stan uległ poprawie , a płuca zaczęły się regenerować i podjęły pracę. 

Niestety to nie koniec, bo droga mojego syna do powrotu do pełnej sprawności jest jeszcze bardzo długa i wyboista.

COVID -19 nie tylko zrujnował płuca mojego syna, ale również sprawił,ze teraz boryka się z dolegliwościami krążeniowymi,nadciśnieniem, a w jego opłucnej nadal zbiera się woda.

Wpłynął również na sprawność ruchową mojego syna, który do tej pory był młodym, wysportowanym człowiekiem, który nawet przez ostatnie lata nie zapadał na jakiekolwiek przeziębienie. Oprócz tego odcisnął olbrzymie piętno na jego psychice, Rafcio cierpi na bezsenność, ma problemy z koncentracją i pamięcią.

Dlatego zwracam się do Was, ludzi szlachetnych i ludzi dobrego serca, pomóżcie mojemu synowi powrócić do pełnej sprawności. 

Rafał jest tegorocznym maturzystą i bardzo chciałby podejść do egzaminu dojrzałości razem ze swoimi rówieśnikami, ale aby to mogło nastąpić potrzebuje kosztownej rehabilitacji. 

Rehabilitacji, która jest ukierunkowana na poprawę wydolności wysiłkowej i krążeniowej, poprawę sprawności oddechowej i siły mięśniowej oraz ogólnej sprawności fizycznej, wspierając przy tym zdrowie psychiczne. 

Rafał w tak młodym wieku stanął twarzą w twarz ze śmiercią, a takie doświadczenie życiowe nie odbiło się bez echa na jego psychice, d;atego pomóźcie mi Kochani przywrócić mu dawną sprawność nie tylko ruchową, ale i tą psychiczną. Marzę o tym, aby mój syn wrócił do nas taki jak dawniej pełen radości, uśmiechu, z głową pełną pomysłów i marzeń na przyszłość, ale aby to nastąpiło potrzebne jest wasze wsparcie finansowe, które umożliwi mu rehabilitację. 

Jeszcze raz proszę Was o pomoc, bo przeraża mnie świadomość , że jedyne co blokuje szybszy powrót Rafcia do zdrowia, to TYLKO I AŻ PIENIĄDZE!