Na leczenie i badanie zmian neurologicznych pies Ali
Na leczenie i badanie zmian neurologicznych pies Ali
Nasi użytkownicy założyli 1 272 992 zrzutki i zebrali 1 479 367 258 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć,
Nazywam się Grzegorz i jestem właścicielem psa Aliego. Ali ma 5/6 lat i pochodzi ze schroniska z Krakowa (został porzucony z niewiadomych przyczyn) aktualnie mija 3 rok jak jest ze mną . Bardzo dobrze się ,,dogadaliśmy”. Zapewniłem mu bardzo wiele ruchu , mógł biegać , nie miał i nie ma problemów ze stawami, zadbałem o wszystko żeby miał jak najlepiej. Jego niektóre przygody można zobaczyć u mnie na instagramie gdzie razem zwiedzamy lasy , sprzątamy i jeździmy na rowerze i nie tylko.
Wstyd mi jest prosić o pomoc , zawsze se ,,jakoś” radzimy ale za namową znajomych jak i poprostu potrzebą założyłem zrzutkę . Kwota 2000zl to kwota która po części opłaci jego aktualne leczenie z przed 3 dni gdzie spędził dwie noce pod opieką weterynarzy, przeszedł szereg badań, był pod ciągłą kroplówką itp. Wszystko na ten moment mam opłacone i jestem bardzo ale to bardzo wdzięczny jak widzę jak ludzie wokół są chętni do pomocy i sugerują założenie zrzutki. Myślę że nie jest to duża kwota , ale na ten moment każda złotówka się przyda tylko po to by Ali miał jak najlepiej i wyzdrowiał . Zmiany neurologiczne zostały więc to nie koniec leczenia i kwoty pewnie urosną.
podejrzenie zatrucia trutką na ślimaki/pestycydami fosfoorganicznymi
Dzień 1.
Pare dni temu (czwartek 19.06 2025) około godz. 16 byliśmy razem z Alim w Lesie pod Krakowem. Była ładna pogoda , spacerki , chill i trochę zabawy. Rzuciłem Aliemu patyk przed siebie w stronę ścieżki w lasku , zamiast wrócić z patykiem Ali coś tam wywęzszyl i
zaczął też konsumpcję , ja odrazu zareagowałem , podbiegłem i wyjąłem resztki z pyska. Substancja ta wyglądała jakby biały twaróg ale niewiem co to było , było dziwne i miało też dziwny zapach, podejrzane również było to że obok znalazłem opakowanie po psiej karmie i sporo innych śmieci wyglądających na w miarę świeżo wyrzuconych przez człowieka (Ochydne jest to że ludzie tak robią). Śmieci wyrzuciłem , spacer zakończyliśmy , Wróciliśmy do mieszkania, Ali nie miał apetytu, coś było nie tak ale wtedy jescze nie wiedziałem jak bardzo. Po pewnym czasie zobaczyłem że Ali dostał takich tików, lekkich drgawek i wtedy podjąłem decyzję by czym prędzej udać sie do przychodnii weterynaryjnej. Spakowałem go do auta , po drodze przy robieniu siku się przewracał. Na miejscu otrzymaliśmy pomoc , badania krwi nie wykazały nic niepokojącego. Ali dostał jakieś leki i płyny żeby toksyny z niego czym prędzej wyszły. Nie minęło 20minut od podania leków i płynów a Ali dostał ataku (jak przy padaczce) , wykręcało go na wszystkie strony , wyciekało z niego wszędzie i oddawał mimowolnie kał i mocz. Było to przerażające ale był pod opieka weterynarzy i działali na bieżąco. Został na noc , rano mi go wydali do domu (nie otrzymałem żadnych leków do domu). Podobno miał nad ranem jescze lekki atak.
Dzień 2.
Na drugi dzień piątek 20.06 poszedłem do innej pobliskiej przychodni w celu powtórzenia badań. Mial robione badania krwi i biochemię , wyglądało to wszystko dobrze i że narządy takie jak wątroba i i inne nie zostały naruszone. Ali dostał kolejne płyny i witaminy i nawet lekko wrócił mu apetyt, również robił normalną ,,ładną” kupe i siku. Zapowiadało się dobrze aczkolwiek był zestresowany tym co mu się działo/dzieje. Nadszedł wieczór , Ali coś tam co chwilę podjadał ale nie dużo , i pił wody całkiem sporo. Zaraz po tym dostał ataku , był to atak słabszy niż ten pierwszy ale jednak był , czym prędzej udałem się do pobliskiego weterynarza ale on akurat zamykał i odesłał mnie do przychodni tej pierwszej w której byłem. Wróciliśmy na mieszkanie i zacząłem wydzwaniać do paru znajomych weterynarzy w celu potwierdzenia co robić dalej i jak działać. Dosłownie zaraz po tym był kolejny atak tym razem przeokropny i nadal go mam przed oczami , piana ślina z pyska , pełno moczu i kału w każde strony , wpierw wyginanie i męczarnia w wszystkie strony , następnie był totalnie zesztywniały na niewiem jak długo , zero reakcji, klatka piersiowa się nie ruszała , myślałem że już po nim. Ucisnąłem mu tą klatkę parę razy lekko , byłem w strachu ale musiałem działać. Wrócił oddychał , powoli dochodził do siebie ale nie umiał wstać , nie wiedział co się dzieje. Jak już udało mu się wstać to szedł przed siebie w ścianę bez totalnej orientacji. Spakowałem go jak najszybciej do auta i udaliśmy się do tej pierwszej Przychodni w której byliśmy. Znowu kolejne badania i kolejne leki i znowu został na noc pod opieka weterynarzy.
Dzień 3
Rano około godz 10. sobota 21.06 Odbieram znów go , lecz tym razem dostałem leki w razie ataku jak i leki na uspokojenie które ma zażywać codziennie do następnej kontroli. Podobno nie miał już żadnego ataku podczas nocnego pobytu. Jego wyniki krwi i biochemii nadal nie wykazywały niczego niepokojącego. Diagnoza - zmiany neurologiczne które niewiadomo czy i kiedy przejdą. Wróciliśmy do domu , Ali natomiast inaczej się zachowywał i zachowuje , nie do końca poznaje swoje mieszkanie , za każdym razem obwąchuje każdy kąt, jest nieobecny ale wrócił mu spory apetyt i jest dobrze . Dużo odpoczywał i dużo jadł , brak ataków , dużo też spał. W nocy nawet spał ze mną (choć zwykle woli spać osobno)
Dzien 4 Niedziela 22.06 Dziś
Dlugo spaliśmy , rano spacer , potem jedzenie i tabletka , Ali ma silne leki uspakajające ale i tak ma momenty nadpobudliwości. Na szczęście na ten moment jest stabilnie , kolejny dzień , brak ataków. Apetyt jest, będzie dobrze. Siedzę właśnie na schodkach i pisze to wszystko , jest mi bardzo z tym ciężko, czuję jednocześnie w sobie sprawczość ale i panikę. Jest wstyd ale liczę na pomoc która ułatwi nam przejście przez ten trudny okres, jednocześnie bardzo się cieszę że gdy ta pomoc jest potrzebna i gdy cierpi przy jescze zwierzę to spotykam się z ogromem empatii od ludzi. Jestem wdzięczny za każdy miły gest i słowo. Dziękuję

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Trzymajcie się ziomy