Na zakup nowego wózka
Na zakup nowego wózka
Nasi użytkownicy założyli 1 261 134 zrzutki i zebrali 1 447 295 646 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nazywam się Kamil Chabiera, urodziłem się 21 lutego 1985 roku i mieszkam w woj. Mazowieckim w małej wsi Wierzbno.
Jestem chory od urodzenia na rdzeniowy zanik mięśni (SMA).
Urodziłem się w wielodzietnej rodzinie.
Brat Adam który również cierpiał na tą samą chorobę, zmarł w wyniku powikłań w 2002 roku.
Mieszkam z trzema siostrami, siostrzenicą i siostrzeńcem (dziećmi dwóch sióstr). Jedna z sióstr opiekuje się mną 24h.
Mogę powiedzieć, że wychowałem się bez ojca, ponieważ zmarł na nowotwór kiedy miałem zaledwie 2,5 roku.
Nasza mama została sama z siedmiorgiem dzieci.
Brat i siostra ułożyli sobie życie i mają własne rodziny, ale los postanowił dalej nas doświadczać i zabrał mi brata Adama.
Ta tragedia odebrała również cząstkę każdego z nas, zwłaszcza naszej mamy, która w wyniku załamania nerwowego po niedługim czasie od śmierci Adama popadła w ciężką chorobę i dostała udaru.
Od tamtej pory moją mamą opiekowały się moje siostry, ponieważ z powodu lewostronnego niedowładu nie była w stanie samodzielnie wykonywać żadnych czynności.
Nasza mama po 12 latach cierpień zmarła i zostaliśmy sami.
Los sprawił, że te wszystkie tragedie to jeszcze mało i zabrał się za mnie...
W listopadzie 2018 roku ciężko zachorowałem i trafiłem do szpitala, a mój stan się pogarszał. Lekarze, by ratować mi życie zdecydowali się na przeprowadzenie mi zabiegu tracheotomii - to wszystko przyniosło taki efekt, że do końca życia będę oddychał przez rurkę, wentylując się respiratorem. Mój świat się zawalił i każdego dnia chciałem umrzeć...
Po miesiącu wróciłem do domu, czułem się ciężarem dla moich bliskich...
Byłem tak osłabiony i wykończony, że nie mogłem przez pół roku ruszać rękoma i nawet musiałem być karmiony jak dziecko, to było upokarzające uczucie...
Dzięki rehabilitacji powoli zaczynałem odzyskiwać siłę. Okazuje się, że nigdy nie powrócę do poprzedniego stanu.
Muszę jeszcze powiedzieć, że życie na wsi nie jest łatwe dla takiej osoby jak ja, a jest jeszcze gorzej kiedy jedyne co się w życiu posiada własnego to wózek, na którym spędzam po 18 godzin oraz winda, dzięki której mogę się wydostać z domu. To są tak naprawdę rzeczy, bez których nie mogę egzystować i normalnie żyć.
Szanowni Państwo, proszę o pomoc w zakupieniu nowego wózka o napędzie elektrycznym, tak przystosowanym do moich potrzeb, bym mógł komfortowo poruszać się na nim i spędzać ten długi czas bez potrzeby wołania osób trzecich, by pomóc mi w zmianie nawet najmniejszej pozycji.
Koszty związane z tym ulepszeniem mojego funkcjonowania, są tak duże, że nigdy nie będzie mnie na to stać.
Dofinansowania z funduszy państwowych są tak małe, że wystarczy ich zaledwie na 1/3 wartości wózka.
Udało mi się niewielką część pozyskać z innych funduszy, lecz nadal brakuję mi znacznej części.
Wiem, że wszyscy mamy teraz ciężki czas spowodowany inflacją i innymi wydarzeniami na świecie, chyba wszystkim nam nie jest lekko, ale pomyślałem, że pomimo tego trudnego czasu założę zrzutkę i poproszę o pomoc, ponieważ mam ogromną szansę na ukończenie mojego jakże ważnego celu, ale tylko ze wsparciem dobrych ludzi.
Wszystkim darczyńcom z góry dziękuję za okazałe serce i wyrozumiałość, wózek to moja codzienność i poczucie bezpieczeństwa oraz komfort codziennego życia...
Życzę wszystkiego dobrego a przede wszystkim zdrowia, bo to jest najważniejsze.
Kamil Chabiera

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Z serca ;))
Ja z serca dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie.
Trzymaj się ! Dużo zdrowia!!!!!! Od Kiki
Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie 🙂
Jestem pełna podziwu dla Twojej niezwykłej siły i determinacji. Twoja walka i odwaga w obliczu choroby są naprawdę inspirujące. Niech Twoja determinacja i wysiłek w zbieraniu na wózek inwalidzki przyniosą Ci ulgę i ułatwią codzienne życie. Pamiętaj, że nie jesteś sam - społeczność jest tu, aby Ci pomóc i wesprzeć Cię na każdym kroku. Wierzę, że Twoje marzenia staną się rzeczywistością. Bądź silny i nigdy nie przestawaj walczyć! Z pozdrowieniami Rita (Fanka KikiŚwiat)
Staram się przejść przez życie godnie i wierzyć że może jeszcze być dobrze, chodź to nie jest łatwe ponieważ życie w ciągłym bólu zabiera chęci.. Dziękuję za wszystko i pozdrawiam serdecznie 🙂
Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko.
Piękne słowa. Dziękuję bardzo za wszystko. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Wspieramy ciepło, Fani Kiki Świat :-)
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie 🙂