Leczenie i rehabilitacja Janinki
Leczenie i rehabilitacja Janinki
Nasi użytkownicy założyli 1 275 148 zrzutek i zebrali 1 484 557 829 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Hej, nieśmiało przypominamy o Janinkowej zbiórce. Osiągnęliśmy połowę celu :) Niezdecydowanych zachęcamy do pomocy. Pieska czuje się raz lepiej, raz gorzej i tak już niestety pozostanie. Rehabilitacja trwa, a guzek na szyi usuwamy w drugiej połowie maja. Dziękujemy za dotychczasową pomoc i pozdrawiamy!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Od wielu lat zbierałam urodzinowo pieniądze na rzecz Fundacji Załoga Bulldoga, z której pochodzą moje dwa psy. W tym roku niestety jestem zmuszona pierwszy raz założyć zbiórkę na leczenie swojego psa. Leczenie onkologiczne zarówno Aryi jak i Bezy były kosztowne, ale leczenie Janiny zaczyna nas już wykańczać finansowo i jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc. Od początku adopcji Janinka miała lekki niedowład tylnych łap. Jeździliśmy z nią na fizjoterapię, ćwiczyliśmy w domu, podawaliśmy suplementy na stawy, robiliśmy w domu również elektrostymulacje prądami TENS i było dobrze...do czasu. Niestety na początku lutego br. stan Janiny bardzo się pogorszył. Rozjeżdżają jej się łapy, podwijają stopy i nie koryguje tego sama, ma sztywne tylne łapy, nie trzyma prosto bioder. Ma objawy bólowe i problem z oddawaniem moczu. Tomograf i rezonans magnetyczny, które zrobiliśmy w Gdańsku, pokazały w jak złym stanie jest jej prawie cały kręgosłup. Część zmian to niestety wady wrodzone, genetyczne i nieoperacyjne, część to stare, nieleczone kiedyś urazy, zwapnienia i zwyrodnienia, również nieoperacyjne. Chcemy zrobić wszystko, żeby poprawić komfort jej życia i żeby mogła jak najdłużej samodzielnie chodzić. Koszt badań, konsultacji lekarskich, leków, rehabilitacji i dojazdów do Trójmiasta i Bydgoszczy już teraz nadszarpnął bardzo nasz budżet domowy (od lutego ok. 5000 zł), a to dopiero początek. Janinka musi być już dożywotnio rehabilitowana (obecnie 2 razy w tygodniu w Bydgoszczy) i musi brać przeciwbólowe leki na stałe. Jeśli dostanie całkowitego paraliżu (oby jak najpóźniej), czeka ją już tylko operacja (ok. 7 tys. złotych), która i tak nie da nam gwarancji że będzie lepiej. Ponadto podczas tomografu kręgosłupa szyjnego okazało się, że na tarczycy jest guz i Jaśka musi mieć pilnie usunięty cały płat tarczycy. Załamalo nas już to trochę, bo sypie się wszystko w tym samym czasie :( Ta zmiana nowotworowa blokuje nam fizykoterapię, która najbardziej działa przeciwbólowo na psi kręgosłup, tj. pole magnetyczne i laser, ponieważ powodują one rozrost komórek, w tym nowotworowych, więc obecnie guz tarczycy wstrzymuje nam pełne leczenie kręgosłupa Janinki. Jeśli doczytaliście do końca i mielibyście ochotę dorzucić się do zrzutki, będziemy niezmiernie wdzięczni. Dziękujemy za pomoc w leczeniu Rudego Dzika!
Monika & Łukasz

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.