Ratuję bezdomne zwierzęta, ale potrzebuję Twojej pomocy 

W mojej codziennej pracy często spotykam bezdomne, chore, porzucone zwierzęta. Koty i psy, które ktoś zostawił, które głodują, marzną, są ranne albo po prostu przerażone.

Od lat pomagam im z własnych środków: zabieram do weterynarza, kupuję karmę, szukam tymczasowych domów i staram się znaleźć dla nich nowe, kochające rodziny.

To wszystko robię bez organizacji, bez fundacji, po prostu – z potrzeby serca.

Ale... doszłam do momentu, w którym nie jestem w stanie finansowo podołać temu sama. Leczenie, diagnostyka, leki, karma, środki przeciw pasożytom, czasem operacje – to ogromne koszty. I nie chcę zostawiać tych zwierzaków samych, tylko dlatego, że nie mam już za co.

Dlatego proszę – pomóż mi pomagać.

Każda wpłata to realna szansa na:

wizytę u weterynarza dla kolejnego chorego kota lub psa,

karmę i środki higieniczne,

kastrację, szczepienia, odrobaczenie,

transport do nowego domu.

 100% zebranych środków zostanie przeznaczone wyłącznie na potrzeby ratowanych przeze mnie zwierząt.

 W aktualizacjach zrzutki będę dodawać zdjęcia i historie zwierzaków, które dzięki Waszemu wsparciu dostały drugą szansę.

Nawet najmniejsza kwota ma znaczenie 

Udostępnij proszę tę zrzutkę – pomóż mi dotrzeć do ludzi, którzy mają dobre serce dla zwierząt.

Dziękuję za każdą wpłatę i każde dobre słowo