Dzień dobry. Proszę o pomoc w ratowaniu mojej Cynamonki. Decydując się na adopcje wiedziałam, że ma szmer w serduszku, była to jednak miłość od pierwszego wejrzenia ( odwzajemniona ), dlatego nie wyobrażam sobie by mogłoby jej ze mną nie być. Jadąc do kardiologa liczyłam na usłyszenie dobrych wieści, czyli że to nic groźnego. Niestety diagnoza to przetrwały przewód tętniczy Botalla. Bez zabiegu mojego skarba za rok lub dwa już nie będzie z nami. Dlatego bardzo proszę o wsparcie w walce o życie Cynamonki. Przewód tętniczy jest wadą wrodzoną, którą można całkowicie wyleczyć pod warunkiem, że zostanie ona dość szybko zdiagnozowana, a przetrwały przewód nie wyrządzi jeszcze znacznych szkód w sercu. Im wcześniej podejmie się leczenie chirurgiczne tym lepiej dla Cynamonki, której szanse na całkowite wyleczenie wzrastają. W tej chwili to 80%. Czas goni nas bardzo. Zabieg najlepiej wykonać w 3-4 miesiącu szczeniaka, a Cynamonka ma prawie 4. Zabieg niestety jest kosztowny, do tego dochodzi jeszcze leczenie już po zabiegu jakieś dwa trzy miesiące, dlatego błagamy jeszcze raz o danie szansy Cynamonce na długie i szczęśliwe życie. Każda wpłata się liczy, każda złotówka. Dziękujemy