id: rbcjew

Dla Kalinki na walkę z chorobą nowotworową

Dla Kalinki na walkę z chorobą nowotworową

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.
Aktywne skarbonki na zrzutce: 3
Dodaj skarbonkę do zrzutki

Nasi użytkownicy założyli 1 156 884 zrzutki i zebrali 1 201 168 599 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Czas, który biegnie za szybko

 Zaczęło się dokładnie w Boże Narodzenie 2020 r. – na ręce córki zauważyliśmy niewielkie zgrubienie. „Pewnie się gdzieś uderzyła i został krwiak” – stwierdziliśmy. Jak to w polskim domu, w ruch poszły najpierw leki z domowej apteczki: Altacet, jakieś środki przeciwurazowe. Nic nie pomogło – guz zamiast zniknąć, zaczął rosnąć.

Skonsultowaliśmy się z ortopedą, który zlecił badania. Na kolejnej wizycie, tydzień później, skierował nas już na konsultację onkologiczną. Tam spotkało nas szczęście w nieszczęściu – prof. Jan Godziński, dzięki któremu szybko usłyszeliśmy straszną diagnozę: mięsak tkanek miękkich – złośliwy nowotwór, który u naszego dziecka znalazł sobie miejsce w prawym przedramieniu. Są już przerzuty.

Walka z nowotworem trwa nieprzerwanie od 2020 r. Niestety po fali wielkiego optymizmu w lipcu bieżącego roku okazało się, że choroba nie daje za wygrana i pojawiły się nowe przerzuty. W związku z tym ponownie stajemy przed trudną drogą, którą będzie musiało przejść nasze dziecko. Oznacza to również konieczność leczenia poza granicami Polski, co zawsze jest bardzo kosztowne.

Za Kalinką jest już wiele cykli chemioterapii i radioterapii. Do tej pory była była bardzo dzielna i zniosła wszystkie niedogodności.

Niestety po 18 miesiącach walki widać u Kalinki duże zmęczenie i oznaki depresji. Na domiar złego musiała przerwać rehabilitację ruchową. Jest również coraz bardziej obolała.

Uruchamiając tę zbiórkę mamy w sercach mnóstwo strachu i odrobinę nadziei, że wszystko wróci na właściwe tory.

Zbiórka na życie

 Wiemy, że w leczeniu nowotworów czas odgrywa kluczową rolę. Kalinka czeka teraz na nową dawkę chemii i radioterapii. Nie wiemy, co dokładnie przed nami. Liczymy na to, że jakoś uda nam się pokonać zło, które upatrzyło sobie nasze dziecko. Pieniądze, które zbieramy, mają pomóc w zapewnieniu jej niezbędnego leczenia i rehabilitacji, która zawsze jest bardzo kosztowna.

 Modlimy się, żeby nie usłyszeć, że lek, który uratuje nasze dziecko, kosztuje kilkaset tysięcy złotych albo i więcej. Mamy nadzieję, że znów będziemy mieć to „szczęście w nieszczęściu” i dostępne w Polsce terapie wystarczą do tego, by Kalinka została z nami, ale prawdopodobieństwo tego jest minimalne.

 A tak naprawdę mamy nadzieję, że niedługo nie będziemy potrzebowali prowadzić tej zbiórki i wtedy wszystko, co zgromadzimy, będziemy mogli od razu przekazać Przylądkowi Nadziei – dla innego małego pacjenta. Każda złotówka, którą od Was otrzymamy, posłuży do ratowania czyjegoś zdrowia i życia. 



Marta, Arkadiusz i Maciej


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 663

preloader

Komentarze 37

 
2500 znaków