Na lekarstwa i rehabilitację Harleya Yamnika
Na lekarstwa i rehabilitację Harleya Yamnika
Nasi użytkownicy założyli 1 264 942 zrzutki i zebrali 1 456 914 471 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności4
-
19.02.2025
Przekazaliśmy z Harleyem 500 zł na pomoc jamniczce Żyletce - https://www.pomagamyzwierzakom.pl/zyletka - jest odnotowane we wpłatach na zrzutce.
grudzień 2024
Przekazaliśmy z Harleyem 450 zł na pomoc jamniczce Tosi Kropińskiej - został z tego zakupiony specjalistyczny szampon, lek oraz 6 kg karmy RC Gastrointestinal Low Fat
1.10
Przekazaliśmy z Harleyem 500 zł na pomoc jamnikowi Tobiemu - https://zrzutka.pl/megwp9 - jest odnotowane we wpłatach na jego zrzutce.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
HARLEY - KILKA FAKTÓW
Harley jest u mnie od czerwca 2015 (adoptowałam go ze schroniska w Orzechowcach, gdy miał ok. 5-6 lat) i przez ten czas zaliczył:
- kastrację i usunięcie tłuszczaka z łapy,
- zapalenie trzustki,
- usunięcie śledziony z powodu powiększającego się na niej krwiaka,
- trzykrotne czyszczenie zębów (w tym usunięcie ośmiu),
- szycie ucha częściowo odgryzionego przez psa sąsiadki,
- kilkanaście zakażeń bakteryjnych pęcherza
- co roku ma wykonywane kontrolnie echo serca, usg brzucha i przynajmniej raz badanie krwi i moczu
- prawie od samego początku dostaje forthyron na niedoczynność tarczycy; od zapalenia trzustki także okazjonalnie lypex na wspomaganie trawienia i bioprotect/flora balance na osłonę jelit oraz hepaxan/hepatiale osłonowo na wątrobę; od momentu pojawienia się problemów z pęcherzem ten zestaw rozszerzył się o dwa leki na obniżenie ciśnienia (micardis i scanopril) w związku z bardzo wstępną fazą niewydolności nerek i pronefrę (osłonowo na nerki) oraz urinoloxan (a później wymiennie urinaid i uroceum) osłonowo na pęcherz; od momentu pojawienia się problemów z chodzeniem doszły do tego canergy/karsivan (na usprawnienie krążenia), gabapentyna (na zmniejszenie bólu neuropatycznego) i jointvital (suplement na stawy) oraz olejek cbd (przeciwbólowo)
- za każdym zakażeniem pęcherza 3-4 tygodnie antybiotyku celowanego na podstawie posiewu plus usg brzucha
- jedzenie - puszki gastrointestinal (z uwagi na trzustkę) - wymiennie z gotowanym indykiem z ryżem i marchewką
- do końca 2021 roku dawałam sobie radę finansowo z tym wszystkim sama, dorabiając do pensji otrzymywanej z pracy etatowej; miesięcznie leki i suplementy Harleya to było około 550-600 zł plus koszty okazjonalnych badań
- od początku 2022 roku zaczęło być coraz trudniej - zakażenia pęcherza pojawiały się średnio co 3 miesiące, zaczęłam zarabiać mniej (straciłam dodatek do pensji, w pandemii nie miałam przez jakiś czas jak dorabiać i zużyłam wszystkie oszczędności, co z trudem udało mi się odpracować dopiero w kwietniu 2023, w związku z inflacją i wojną w Ukrainie ceny wszystkiego poszybowały w górę - miesięczny koszt leków i suplementów skoczył do 800-900 zł, coraz częściej były potrzebne badania moczu, krwi, usg
- maj 2023 - problemy z chodzeniem, najpierw podejrzenie, że z powodu zbyt już dużego tłuszczaka, który odrósł po usunięciu, zaczęliśmy się przymierzać do operacji redukcji guza (echo serca plus krew do narkozy - 500 zł),po kilku dniach jednak problemy się pogłębiły - rtg (+ konsultacja - 500 zł) wykazało zwyrodnienia kręgosłupa, neurolog zalecił dwutygodniowe ograniczenie ruchu plus leki przeciwzapalne i przeciwbólowe (leki+konsultacja - 500 zł) nic nie zmieniły, trzeba było zrobić tomografię, tomografia (1500 zł) potwierdziła to co pokazało rtg plus pokazała że zmiany są wielopunktowe i zastarzałe (wynikające z wieku, nie gwałtownego uszkodzenia), nie nadające się do operacji - zalecono kontynuację terapii przeciwbólowej i przeciwzapalnej (terapia irap - 3000 zł, kontynuacja gabapentyny, cbd i canergy) oraz rehabilitację - sama wylądowałam na zwolnieniu lekarskim, bo już nie wytrzymałam nerwowo (także spore kłopoty w pracy), ponownie wydałam wszystkie mizerne oszczędności
- październik/listopad/grudzień 2023 - po raz trzeci wyczyściliśmy zęby (cztery wyrwane), po 3 tygodniach znowu zakażenie pęcherza, tym razem antybiotyk prawdopodobnie dał skutki uboczne w postaci objawów neurologicznych i podrażnienia trzustki, ciągle jeździmy na rehabilitację (jedna sesja 110 zł, dwa razy w tygodniu)
- podajemy librelę na wsparcie stawów (1 zastrzyk co miesiąc, koszt pojedynczego zastrzyku 200 zł)
Jeśli stan Harleya na to pozwoli, będzie można wrócić do tematu operacyjnego zredukowania masy tłuszczaka na łapie (szacunkowy koszt echo serca + krew do narkozy - 500 zł, zabieg trudno powiedzieć, prawdopodobnie około 2000-3000 zł) - mocno wątpliwe, teraz na zmianę przeplatają się zakażenia pęcherza z atakami padaczkowymi i podrażnieniami trzustki, a ostatnia narkoza przy sanacji zębów była już ryzykowna.
Obecnie pracuję na 5/8 etatu (pies zostaje wtedy sam na 6 godzin, zmniejszyłam wymiar pracy w listopadzie 2022, żeby szybciej wracać do psa do domu, bo nie otrzymałam zgody na wykonywanie pracy częściowo zdalnie) - efekt, w pracy podstawowej zarabiam wyłącznie na opłacenie dachu nad głową i comiesięcznych rachunków typu gaz, woda, prąd - staram się to nadpracować w miarę możliwości pracą dodatkową wykonywaną w domu, z czym bywa różnie, bo nie zawsze jest zlecenie, a gdy już jest, pieniądze nie spływają regularnie co miesiąc (cały czas szukam lepiej płatnej pracy podstawowej).
Marzec 2024 - tracimy z Harleyem mieszkanie - wymówienie wynajmu po 10 latach - szukamy innego, ale jest bardzo duży skok cen (to co dotąd płaciliśmy, było poniżej cen rynkowych ze względu na słaby standard mieszkania).
Kiedy prosiłam o możliwość wykonywania pracy częściowo zdalnie, aby móc się Harleyem opiekować, usłyszałam "skoro jest już tak stary i ciągle choruje, to może pora go uśpić".
Otóż nie.
Harley ma apetyt, załatwia się normalnie, podtrzymywany chodzi, interesuje się otoczeniem, czerpie przyjemność z życia.
Starałam się jak mogłam, żeby sobie poradzić sama, ale nie dałam rady.
I przez jakiś czas będzie z tym ciężko, dopóki nie znajdę lepiej płatnej pracy, którą będę mogła częściowo wykonywać z domu.
Oprócz Harleya mam jeszcze tylko:
stary motocykl (fanaberia, usłyszałam już parę razy - no więc już tłumaczę, jedni chodzą na psychoterapię, a ja jeżdżę motocyklem)
oraz stary samochód (ten ostatni wyłącznie po to, aby móc zawieźć Harleya do lekarza i do lasu).
Trudno to nazwać rzeczami wartościowymi.
Żadnych bardziej wartościowych nie mam.
W roku 2023 i tak jeździłam motocyklem o połowę mniej niż w poprzednich latach, bo pieniądze były potrzebne na Harleya.
Oprócz propozycji, żebym uśpiła psa, usłyszałam jeszcze:
- trzeba było przewidywać i oszczędzać
- trzeba było nie szastać pieniędzmi (szastam, bo mieszkam w wynajętym mieszkaniu, 27 m2, standard słaby, no ale szastam, bo przecież nie muszę mieszkać w osobnym mieszkaniu, a tym bardziej w Warszawie)
- trzeba było znaleźć lepiej płatną pracę
Wszystko prawda.
Jestem dupa wołowa, nie przewidziałam, szastałam, nie znalazłam - co mogłam, to oszczędziłam, a teraz już wszystko wydałam.
Głupio mi teraz prosić kogokolwiek, nawet rodzinę, o pomoc finansową.
Bo przecież mogłam przewidzieć, nie szastać, zaoszczędzić, a przede wszystkim znaleźć tę mityczną pracę za miliony.
Jest tylu, którzy potrzebują pomocy bardziej.
Jeśli jednak ktoś zechce pomóc Harleyowi w emerytalnej fazie tego życia, to będę bardzo wdzięczna.
Bo chyba nie bardzo mam cokolwiek wartościowego na wymianę.
Harley zaprasza Was wszystkich na swoją stronę na facebooku, gdzie pisze różne opowieści na poprawę humoru
To jest adres jego strony
https://www.facebook.com/profile.php?id=100091059198480
LEKI I SUPLEMENTY HARLEYA (razem miesięcznie około 1000)
- forthyron
- scanopril
- micardis
- ubretid
- karsivan
- gabapentine
- urinoloxan
- pronefra
- hepatiale liquid
- flora balance
- olejek cbd
- jointvital
- (antybiotyk na pęcherz)
- okazjonalnie lypex (gdy się pogarsza trzustka)
REHABILITACJA HARLEYA (2 sesje tygodniowo, 880 zł miesięcznie)
- masaż, magnetoterapia - 110 (nie możemy bieżni wodnej ze względu na stany zapalne pęcherza, chcielibyśmy jeszcze spróbować akupunktury)
Gdzie to tak się rozpływają te pieniądze?
Otóż m.in. np. gdy w ciągu ostatniego roku doszło do kilku rozproszonych ataków padaczkowych i zaostrzenia przewlekłego stanu zapalnego trzustki, niestety tuż przed weekendem, kiedy lecznice liczą za wszystko drożej - kroplówki, antybiotyk, środki przeciwbólowe pochłonęły 1000 zł w 4 dni (sytuacja powtórzyła się 2-krotnie).
Załączam skany paragonów za ostatni rok (tylko od weterynarzy i z aptek, nie ma tu kosztów suplementów i jedzenia, które kupuję tam, gdzie najtaniej - allegro, zooplus).
Paragonów nie zbierałam z myślą, że będę robić zrzutkę. Odkładałam je, żeby móc udowodnić różnym tomaszom niedowiarkom, na co "rozszastałam" wszystkie zarobki :(

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Harley bedzie dobrze, damy rade.
dziękujemy <3
Od Bolusia i Marusia
dziękujemy chłopaki <3
Harley trzymaj się chłopie. Jeszcze coś wpłacimy za kilka dni. Bakalia, Lejdi i reszta