„Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.”

/Antoine de Saint-Exupéry/

Na terenie zakładu pracy w którym pracujemy mieszka 5 kotów. Są one „niechcianym spadkiem” po budowie, którą mieliśmy za płotem.

Koty były głodne i zaczęły wchodzić do nas na teren. Nie umiałyśmy przejść obok nich obojętnie. 

Udało nam się wysterylizować 3 kotki, jednej z nich znalazłyśmy dom. 

Niedługo minie 9 miesięcy w ciągu których regularnie je odrobaczamy, odkleszczamy i karmimy. Są to duże nakłady finansowe, które pokrywamy z własnej kieszeni. 

Robi się coraz zimniej, koty potrzebują dużo kalorii aby przerwać, co więcej 2 z nich to młode kocurki, które wciąż rosną i mają bardzo duży apetyt.

5 kotów dziennie zjada ok 2 kg mokrej karmy. Staramy się kupować karmy o akceptowalnym składzie- bez zbóż. 1 kg to koszt ok 10 zl, a ceny wciąż rosną. Podczas weekendów i świąt nie ma nas w pracy więc koty nie jedzą… staramy się zostawiać im suchą karmę.

Obdzwoniłyśmy kocie fundacje, umieszczamy ogłoszenia w internecie, niestety bez odzewu, czarne nijakie dorosłe koty nie są „wymarzonym pupilem”. 

W związku z powyższym organizujemy zbiórkę. Póki co nie chcemy przechodzić na tańsze, syfiaste karmy bez mięsa ale pewnie niedługo bedziemy musiały… dlatego wpłać, liczy się każda złotówka :)

Dziękujemy w imieniu Grety, Basi, Ramzesa, Rambo oraz Kokosa. 🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛