Witam wszystkich serdecznie❤️

we wrześniu tamtego roku gdy syn wrócił do zlobka. Pani w żłobku zadały pytanie czy Jaś już mówi . Odpowiedz była jednoznaczna - nie mówi. Jako mama wtedy dwulatka pomyślałam , ze przecież ma jeszcze czas.

już wtedy zaczęła się nasza przygoda z Autyzmem . Wizyty od neurologa po wszelkie badania. Do samego końca jako mama tego małego chłopca byłam pewna , ze potrzebny tylko czas. Kolejne wizyty u psychiatry utwierdzały coraz bardziej w przekonaniu ze Jaś jest autysta .

w sierpniu tego roku psychiatra dziecięcy postawiła diagnozę -autyzm dziecięcy.Postanowiłam zacząć działać aby na pełnych obrotach pomoc Jaśkowi.

niestety potrzebne są kolejne badania i wyjazdy. Do tego Jaś ma problemy skórne . Najważniejsze na co zbieramy to badania genetyczne Wes, które kosztują zawrotna sumę 10tys zł

Jest mi wstyd prosić o pomoc , ale wiem ze samej ciężko bedzie mi to udźwignąć

potrzebujemy przede wszystkim na dojazdy do poradni( w listopadzie Jaś ma wizytę w Warszawie w poradni metabolicznej) , na wizyty prywatne, pampersy, terapie, jak i leczenie dermatologiczne

z Jasiem jak i jego siostrami mieszkam sama. Ojciec Jasia płaci co miesiąc płaci alimenty ustalone sądownie . Widuje się z synem codziennie a także zabiera syna co drugi weekend .

Dziekujemy wraz z Jasiem za każda pomoc i wsparcie nas w tej autystycznej przygodzie , która będzie nasza najlepsza aczkolwiek ciężka przygoda

trzymajcie za Jasia mocno kciuki ❤️