id: rdsxx6

Rehabilitacja i leczenie dla Immanuela Sobczyka na rok 2019

Rehabilitacja i leczenie dla Immanuela Sobczyka na rok 2019

Nasi użytkownicy założyli 1 226 315 zrzutek i zebrali 1 348 478 683 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Immanuel to 6-cio letni chłopczyk, który urodził się z olbrzymim wodogłowiem, ma również padaczkę lekooporną, niedowład czterokończynowy, nie mówi i nie potrafi płakać.. Był także niewidomy jednak dzięki modlitwom do Pana Jezusa i intensywnym rehabilitacjom niedawno odzyskał wzrok. Jest dzieckiem leżącym, kontaktowym, lubiącym się bawić, ale nie mówiącym. Potrzebuje intensywnej codziennej rehabilitacji, zajęć z logopedą, leczenia u specjalistów i wyjazdów na kosztowne turnusy rehabilitacyjne. Prosimy na zrzutce o wsparcie na turnusy i dalszą rehabilitację i leczenie Immanuelka, to ona daje nadzieje na lepsze jutro. SZANOWNI PAŃSTWO, Pozwalam sobie przedstawić Państwu historię moją i mojego wnuka, jednocześnie prosząc o pomoc i finansowe wsparcie na jego leczenie i rehabilitację. Jestem babcią i rodziną zastępczą dla mojego wnuka, Immanuelka. Już od 20-go tygodnia ciąży było wiadome, że dziecko, które ma urodzić moja córka, Esterka, będzie dzieckiem o głębokim upośledzeniu. Lekarze rokowali, że może urodzić się martwe, że nie będzie miało zdolności do samodzielnego oddychania, jeśli już nawet, to wodogłowie, które stwierdzono, spowoduje ślepotę, brak całkowitych reakcji na bodźce zewnętrzne. Zachęcano do przeprowadzenia aborcji. Pomimo to, córka zdecydowała się urodzić i samotnie wychowywać to dziecko, głęboko wierząc, że to nie człowiek ma prawo do decydowania o życiu i śmierci. Mały urodził się żywy, samodzielnie oddychający, z olbrzymim wodogłowiem, niewidzącymi oczkami, bez głosu, z padaczką, z niedowładem czterokończynowym. Lekarze nie dawali szans na przeżycie miesiąca, miał 1 cm mózgu. Córka dzielnie zaczęła troszczyć się o Immusia. Od razu, po porodzie, miał wstawioną zastawkę oponowo otrzewnową do główki odprowadzającą wodę. Reanimacje, szpitale co miesiąc, powtarzające się ataki padaczki, a dziecko żyło i walczyło o życie. Trud nieustannej opieki, niepewność i stres, oraz brak akceptacji środowiska, spowodował, że córka nie wytrzymała, odeszła pozostawiając mi synka. Zniknęła. Zrezygnowałam z pracy. Sama, jako osoba niepełnosprawna, otrzymuję emeryturę w wysokości 670 zł, a jako spokrewniona rodzina zastępcza - babcia, dostałam na Immanuelka 700 zł + 200 zł dlatego, że jest bardzo chorym dzieckiem. W obliczu kosztów utrzymania takiego dziecka, lekarstw, rehabilitacji, częstych prywatnych wizyt lekarskich, podstawowych środków higieny dziecka, to kropla w morzu potrzeb. Immanuel ma teraz 6 lat. Od chwili, kiedy jest u mnie na wychowaniu sporadycznie miał atak padaczki. Rozwija się wspaniale, we wrześniu 2014r Pan Jezus sprawił cud bo Immuś odzyskał wzrok, widzi i rozróżnia kolory, osoby, stał się kontaktowy. Liczne badania lekarskie potwierdziły, że wzrok Immusia rozwija się, a jego siatkówka, jest jedynie nieznacznie różna od siatkówki zdrowego dziecka, co jest dla specjalistów rzeczą niewytłumaczalną. Intensywna rehabilitacja, logopeda, psycholog te wszystkie zajęcia sprawiły, że Immi podnosi już sam główkę, przewraca się na boczki, brzuszek, sprawnie, posługując się rękoma i nogami, bawi się zabawkami , zaczyna gugać - po swojemu, wydawać dźwięki i w ten sposób komunikować się i demonstrować swoje stany emocjonalne. Każdy dzień jest cudem - żywym działaniem Boga w życiu Immanuelka. Wychowując go, dziękuję Bogu za to dzieciątko, które ma taką wolę życia i jest pod szczególną opieką Boga. Immanuel - Bóg z nami, tak tłumaczy się to imię, wymaga stałej intensywnej rehabilitacji, coraz większych nakładów na wyjazdowe turnusy intensywnej rehabilitacji, a to jest moim marzeniem aby Immuś zaczął wstawać na nóżki i jadł sam jak inne dzieci, bo teraz jest żywiony przez gastrostomię- pega, rurką do żołądka przez strzykawkę preparatami Nutrini. Wszystko to wiąże się z nakładami finansowymi wielokrotnie przekraczającymi moje możliwości. Stąd mój list do Państwa i prośba o okazanie wielkoduszności i wsparcie finansowe moich wysiłków o zapewnienie rozwoju Immanuelka. Będę wdzięczna za każdy dar, gdyż okazane przez Państwa serce, jest dowodem, że los mojego wnuka nie jest Państwu obojętny. Będziemy wspólnie z Immusiem ogromnie wdzięczni, powierzając Państwa , Wasze rodziny Bogu w codziennej modlitwie. Łącząc wyrazy szacunku, Elżbieta Meller Immuś jest pod opieka : Fundacja „SŁONECZKO”Nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 z dopiskiem: „385/S Immanuel Sobczyk- darowizna”

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 768

preloader

Komentarze 7

 
2500 znaków