Witajcie!

Pojawiła się PILNA potrzeba zebrania środków na operację i leczenie naszej siostry.

Massah Mansaray(55 lat) jest samotną siostrą, która wychowuje swoją siostrzenicę i imienniczkę - małą Massę. Massah jest bardzo dobrą, uczynną, chętną do pomocy, gorliwą w służbie i zawsze obecną na zebraniach osobą. Choć finansowo u niej krucho, to nigdy nie przychodzi z pustą ręką. Często myślę o niej jak o wdowie, która wrzuciła monetę znikomej wartości, bo Massah zawsze po wejściu do Sali Królestwa zatrzymuje się przy skrzynce na datki.

Massah ma swój mały biznes - mały salon fryzjerski, gdzie również sprzedaje kosmetyki. Jednak nie jest to solidny biznes, a przy tym trzeba opłacić lokal, mieszkanie i szkołę dla małej Massy. Dlatego Massah nie ma oszczędności na leczenie. Prawda jest taka, że czasami nie ma nawet środków na porządne jedzenie i prosi czy ktoś jej dorzuci do zakupu jajka, bo stać ją tego dnia tylko na jedno.

Jak się domyślacie w Gambii nie istnieje państwowa służba zdrowia ani żaden socjal. Wszystko jest prywatne, każda wizyta u lekarza. Miejscowi bracia też organizują pomoc, jak na razie udało się dostać i opłacić pierwsze badania, które wykazały, że Massah ma problemy ginekologiczne i pilnie potrzebuje operacji zanim dojdzie do zmian nowotworowych. W najbliższych dniach będzie poddana bardziej szczegółowym badaniom. Lekarz prowadzący powiedział, że ta operacja powinna być wykonana już dawno temu. Dlatego tak bardzo zależy nam na czasie. Im szybciej uda się uzbierać kwotę, tym szybciej będzie wykonana operacja.

Każda pomoc mile widziana i jak możecie to udostępniajcie na Facebooku i Whatsappie.