Na leczenie…
Na leczenie…
Nasi użytkownicy założyli 1 231 426 zrzutek i zebrali 1 363 919 294 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witaj. Jestem Maciej. W październiku 2022 roku kończę 36 lat. Proszę poświęć chwilę i przeczytaj moją historię.
Od 26 lat zmagam się z depresją. Już w wczesnym wieku mojego życia miałem objawy depresyjne. (Depresja jest stanem chorobowym, który objawia się długotrwałym złym samopoczuciem, zniechęceniem, brakiem energii życiowej, przygnębieniem, smutkiem, apatią).
Jednak jako dziecko próbowałem z tym żyć i normalnie funkcjonować. Ten kto mnie zna wie , że w późniejszych latach starałem się czerpać z życia 100%. Jakoś mi to wychodziło…
Później pojawiły się problemy , w 2011 roku zmarł mój kochany ojciec co bardzo przyczyniło się do pogorszenia mojego zdrowia psychicznego. W 2014 roku pojawiła się u mnie nerwica lękowa.
Nerwica lękowa to rodzaj uporczywego i ogólnego lęku, który towarzyszy nieustannie, bez względu na czynniki środowiskowe. Zazwyczaj odczuwanie niepokoju odnosi się do sytuacji dnia codziennego, czyli takich związanych z życiem rodzinnym, zawodowym, finansami, zdrowiem. Chociaż każdy człowiek przeżywa na tych polach rozmaite stresy i napięcia, to jednak osoby z zaburzeniem w postaci nerwicy męczą się znacznie bardziej. Skala problemu bywa tak duża, że utrudnia normalne codzienne funkcjonowanie i odczuwanie radości z życia, prowadzi do chorób, zaburzeń, separacji społecznej czy utraty zainteresowania światem.
Jednak to jeszcze nie koniec…W 2016 roku stwierdzono u mnie derealizacje.
Zespół depersonalizacji-derealizacji charakteryzuje się występowaniem uporczywego i nawracającego poczucia oddzielenia i obcości wobec siebie, własnego ciała i/lub otaczającego świata. Towarzyszy mu poczucie jakościowej zmiany przeżywania, nierealności, odległości lub zautomatyzowania.
I najgorsze przed nami… w sierpniu 2022 r. dopadło mnie złe samopoczucie , czułem się na tyle źle , że niezbędne było wezwanie pogotownia ratunkowego. Lekarze podejrzewali u mnie tzw. błędnik ,jednak po głębszych badaniach okazało się że mam guza.
Wykonano u mnie biopsje i sprawdził się najgorszy scenariusz… NOWOTWÓR NOSOGARDZIELI. Niestety guz nie jest do zoperowania. Guz jest nowotworem rejonu głowy i szyi. Ze względu na lokalizację w obrębie jamy nosowej, najczęściej pod błoną śluzową, bardzo długo nie daje miejscowych objawów i często nie zostaje wykryty nawet podczas dokładnego badania laryngologicznego.
Ale nie poddaje się. I mimo moich chorób nie poddam się na pewno. Będę walczył.
Przede mną wiele konsultacji lekarskich , kroplówek wzmacniających , chemioterapii. I właśnie ta zrzutka ma na celu zebranie kwoty , która pomoże mi walczyć z chorobą.
Mam rodzinę, która pomoże mi na tyle na ile będzie mogła jednak czeka mnie sporo wydatków.
Aktualnie jestem na rencie chorobowej , ponieważ stan depresyjny nie pozwala mi na normalne funkcjonowanie. Podjąłem już wiele prób wyjścia z domu , wyjścia do ludzi , do pracy. Jednak ten kto zmaga się z depresją wie , że jest to długa i ciężka droga.
Moim celem jest zebranie 7 tysięcy złotych które pomogą mi pokryć koszty konsultacji lekarskich, dojazdów do szpitala , kroplówek które będą dodawać mi sił , leków.
Chcę być zdrowy , chcę pokonać trudności i wszystkie choroby które dopadły mnie w życiu. Chcę robić to co kocham - dźwigać ciężary.
Chcę się w końcu uśmiechać , a przede wszystkim chcę by uśmiechała się moja mama która bardzo mnie w tym wszystkim wspiera. I której jestem wdzięczny każdego dnia, że mimo życiowych trudności jest ze mną. Chcę żeby pewnego dnia była ze mnie dumna, że dałem radę.
Bardzo proszę pomóż mi w walce z chorobą nowotworu. Każda złotówka się liczy.
DOBRO WRACA❤️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Siły w walce z chorobą!
Dużo siły życzę :)