W końcu po wielu latach samotnej walki udało mi się. Spełniłam Nasze marzenie o Naszym miejscu. Miejscu, gdzie będziemy mogły szczęśliwie i spokojnie żyć.

Jestem mamą wspaniałej dziewczynki. Razem tworzymy zgrany duet, jesteśmy dla siebie rodziną i przyjaciółmi. Odkąd jestem mamą, moim największym marzeniem było zapewnienie mojemu dziecku poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, zapewnienie azylu. Zbudowanie miejsca, które będzie NASZE.

Po wielu latach ciężkiej pracy, po wielu przeciwnościach losu- udało mi się kupić Nasze mieszkanie. Uzyskałam kredyt i udało się!

Jednak przed nami dużo pracy by móc z niego korzystać. Mieszkanie jest do generalnego remontu wraz ze ścianą szczytową i dachem. Na ten moment, mimo że należy ono do nas, nie możemy w nim zamieszkać. Płacę kredyt za to mieszkanie i wynajmuję drugie, gdzie aktualnie mieszkamy. Samej zbieranie sumy na remont zajmie mi kilka lat, kolejne kilka lat.

Pewnie będzie dużo zadawanych sobie pytań ,,po co kupowałaś takie mieszkanie jeśli nie stać cię na remont? Kto by w ogóle to kupił? Wpakowałaś niepotrzebnie pieniądze". Być może. Ale od czegoś trzeba zacząć. Na ten moment każdy wie jakie są ceny nieruchomości i jak trudno samemu uzyskać wystarczający kredyt. Były dwa wyjścia, pierwsze- siedzieć dalej na czyimś i wciąż marzyć o tym by zapewnić swojemu dziecku własny kąt lub drugie- zaryzykować i walczyć. Wybrałam to drugie.

Wciąż będę ciężko pracować i walczyć aby dopiąć to marzenie do końca ale z Waszą pomocą może się to udać szybciej.

Jestem dozgonnie wdzięczna za każdą pomoc. Wierzę w karmę i wierzę w dobro. Ono zawsze powraca. Dziękuję!❤️