id: rfahye

By "stanąć na nogi" - zbiórka na podstawowe wydatki dla leśniczego który traci drugą nogę.

By "stanąć na nogi" - zbiórka na podstawowe wydatki dla leśniczego który traci drugą nogę.

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 166 723 zrzutki i zebrali 1 213 536 220 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć! Założyłem zbiórkę aby pomóc przetrwać trudne chwilę moim teściom. Obecnie oboje nie mogą pracować (teść z wiadomych przyczyn, teściowa nie ma prawa jazdy, poza tym sama nie złapie dzika), a utrzymać siebie i opłacać firmy nie mają w tym momencie z czego. Pomóżcie im odzyskać wiarę w ludzi. Pieniądze z tej zbiórki przeznaczone będą na jedzenie, podstawowe wydatki (dojazdy do męża przez teściową) oraz utrzymanie zwierząt i opłaty związane z działalnością azylu. Niestety wraz z moją żoną przekazaliśmy już oszczędności i nie możemy im bardziej pomóc. tl;dr Teściowi grozi amputacja drugiej nogi. Miał 3 operacje. W tym jedną ze względu na pozostawiony w ranie półmetrowy kawałek bandażu. Obecnie rana zakażona jest 3 różnymi bakteriami. Kilka dni temu miał mieć amputację, ale podczas operacji zmienili zdanie i wycieli martwą tkankę. Wyniki dalej nie są zbyt obiecujące. Szpital na pismo w sprawie błędu lekarskiego odpisał, że pacjent sam się zaraził bakteriami, zupełnie unikając tematu zaszytego bandażu(╯°□°)╯︵ ┻━┻. Według nich nie należy mu się żadne odszkodowanie i szpital nie ma sobie nic do zarzucenia. Człowiek przez błąd lekarza właśnie straci drugą nogę. Do tej pory poruszał się dzięki protezie. Nie zrezygnował z pracy, prowadzi(ł) azyl dla dzikich zwierząt. Obecnie oboje z małżonką nie mogą pracować, wyprzedają dorobek życia, a zwierzęta przekazują do zaprzyjaźnionych azyli. Najprawdopodobniej będą musieli zamknąć działalność. Cała historia: Teść ze względu na zmiany miażdżycowe przeszedł kilka lat temu operację nogi. Dzięki niej miał odzyskać pełną sprawność fizyczną. Po zabiegu w pełnym znieczuleniu został przewieziony do sali po operacyjnej. Zostawili go tam samego, w całkowicie ciemnym pomieszczeniu, częściowo przywiązanego do łóżka. Gdy ocknął się po operacji, w związku z szokiem wpadł w panikę, szarpiąc się, wypiął się z pasów i spadł z łóżka na świeżo operowaną nogę. W wyniku komplikacji noga została amputowana. W związku z traumą, którą przeżył - bardzo się załamał, nie zgłaszał nieprawidłowości związanej z sytuacją w sali pooperacyjnej. Zresztą nie miał żadnych dowodów. Jego życie straciło sens. Niezwykle aktywny człowiek od zawsze związany ze zwierzętami i świeżym powietrzem, nie widział powodu, by dalej żyć. Dumny, aż za bardzo, człowiek noszony na plecach do toalety przez moją różową i żonę. To strasznie wpływa na samoocenę... Dzięki długiej rehabilitacji, samozaparciu i kosztownej protezie wrócił do zawodu. Znalazł pracę w Muzeum Przyrodniczym Wolińskiego Parku Narodowego. Dodatkowo na własnym podwórku zbudował azyl dla dzikich zwierząt. Przez kilka lat pomógł niezliczonej ilości mew, dzików, sokołów, orłów, saren, jeleni, łabędzi, jastrzębi, wiewiórek i wielu innym gatunkom zwierząt. W taki sposób udało mu się odnaleźć cel w życiu i cieszyć się mimo niezbyt rozpieszczającego go losu. W zeszłym roku zaczął się uskarżać na ból nogi, która mu została. Ostatniej jaką ma. Wyrok-zmiany miażdżycowe, kolejna operacja. Po 2 dniach od operacji rana zaczęła się babrać. Zmiana leczenia, antybiotyki. Po tygodniu okazało się, że w ranie zostało zaszyte ciało obce-pół metra bandaża... Kolejna operacja przeprowadzona przez chirurga w celu usunięcia materiału z nogi i kolejne partactwo. Nie poprawnie wyczyszczona rana i zakażenie bakterią. Kolejna operacja. Obecnie czeka na wyrok, podczas ostatniej operacji "zasypiał" ze świadomością, że obudzi się bez obu nóg. Lekarze jednak wycieli martwą, zakażoną tkankę, dając mu jeszcze jedną szansę na regenerację. Jeśli noga nie zacznie goić się w ciągu najbliższych dni, do końca życia będzie przykuty do wózka, bez możliwości zajmowania się swoimi ukochanymi zwierzętami. Już mu wszystko jedno, zaczyna się poddawać.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 5

 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
25 zł
JD
DDD
25 zł
 
Dane ukryte
25 zł
 
Dane ukryte
ukryta

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!