Kinia, Rico i Rabi - ofiary ludzkiej bezmyślności i pokoleniowych zaniedbań...ofiary braku kastracji i niefrasobliwego rozmnażania... Koty, których los okrutnie doświadczył... Koty, które potrzebują naszej pomocy.

KINIA to ok 3 letnia kociczka, która jakiś czas temu miała wypadek - została potrącona przez samochód lub kursujący w pobliżu pociąg. Niestety, choć wiele osób widziało w jakim jest stanie nikt jej nie pomógł. Nawet nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie ogromu jej bólu i cierpienia, bo już na pierwszy rzut oka widać, że siła uderzenia była bardzo duża. Na szczęście dobry los postawił na jej drodze naszą Wiolkę i w ten sposób Kinia trafiła pod naszą opiekę.

Kotka od razu trafiła do lecznicy. Okazuje się, że ma zwichnięcie żuchwy, złamanie spojenia żuchwy, a po lewej stronie żuchwy wyczuwalne również stare złamanie, oraz wybite ząbki.

RICO to ok 3 miesięczny kocurek znaleziony w lesie. Maluszek miał ostre zapalenie jelit - USG wykazało obecność płynu w jamie brzusznej, Rico miał także stan zapalny odbytu oraz problemy z wypróżnianiem. Po kilkudniowej hospitalizacji kocurek wrócił do DT gdzie miał kontynuowane leczenie. Niestety pomimo leków, odpowiedniej karmy stan kotka znów się pogorszył i Rico kolejny raz wylądował w szpitaliku. Zrobiono RTG jamy brzusznej, zdjęcie wykazało widoczne poszerzenie okrężnicy. Ponieważ problem z oddawaniem stolca u Rico wraca raz po raz istnieje podejrzenie megacolon, czyli zespołu okrężnicy olbrzymiej - ciężkiego i nieodwracalnego poszerzenia okrężnicy.

RABI - to ok 10 tygodniowy kocurek, który trafił pod naszą opiekę z urazem lewej łapki. Uraz powstał jakieś kilkanaście dni wcześniej, w ranie była już rozległa martwica oraz larwy much. Ponieważ nie było już szans na uratowanie łapki, zdecydowano o amputacji - amputacji wysokiej lewej kości udowej ( w stawie biodrowym ), ale to jeszcze nie wszystko. Okazało się, że Rabi ma również uszkodzoną prawą łapkę - uszkodzenie więzadeł - pobocznego - bocznego oraz krzyżowego doczaszkowego i potrzebna będzie chirurgiczna stabilizacja kolana. Po wygojeniu rany po amputacji zostanie podjęta decyzja odnośnie drugiego zabiegu. 

Pomimo ogromnego bólu i cierpienia,pomimo iż każde z tych biednych stworzeń otarło się o śmierć, pokazali ogromną wolę walki i jak bardzo chcą żyć, nie pozwólmy więc umrzeć im kolejny raz...

Każda najmniejsza wpłata, to dla nich ogromna szansa i za każdą z góry serdecznie dziękujemy!